"Jestem przygotowany na wszystko” - cytuje słowa Fabregasa madrycka Marca.
Dziennik El Mundo przypomina, że najdłuższe negocjacje w historii Barcy rozpoczęły się w 2008 roku od słów wypowiedzianych przez Cesca: Byłoby marzeniem powrócić pewnego dnia do Barcelony”.
"Trwało, ale marzenia się spełniają”- czytamy w El Mundo.
Nie wszystkim kibicom Barcy podoba się jednak wydanie przez zadłużony klub 40 milionów euro. Największy kataloński dziennik La Vanguardia zapytał czytelników, czy transfer Fabregasa był Barcie potrzebny.56% pytanych odpowiedziało, że nie.
Cesc Fabregas nie komentuje doniesień prasowych. Nie tylko założył koszulkę FC Barcelony, ale ma już za sobą pierwszy trening z drużyną.
Zajęcia rozpoczęły się o godzinie 19:00. w niedzielę. Cesc przybył już o 17:30. Przyjechał samochodem z Carlesem Puyolem. Jeszcze przed wejściem na klubowe obiekty witał się z kolegami, m.in z Andrésem Iniestą i Davidem Villą.
ah