Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Martin Ruszkiewicz 29.09.2011

Wisła osłabiona, ale wierzy w zwycięstwo

Wisła Kraków rozegra dziś (godz. 19:00) drugi mecz fazy grupowej Ligi Europejskiej z Twente Enschede. Trener Białej Gwiazdy Robert Maaskant stwierdził, że ubytki kadrowe w jego zespole znacznie ograniczają mu pole manewru.
Robert MaaskantRobert Maaskant fot. Ekstraklasa

- Żałuję, że ze względu na kontuzje w czwartkowym spotkaniu nie zagra kilku piłkarzy, ponieważ ten pojedynek chciałem potraktować jako swego rodzaju test. Miał on pokazać, na jakim stopniu rozwoju jesteśmy, ile brakuje nam do czołowych holenderskich klubów - powiedział podczas konferencji prasowej w Holandii Maaskant.

Zadeklarował, że bez Patryka Małeckiego, Maora Meliksona i Cwetana Genkowa jego podopiecznych stać na wywiezienie z Enschede korzystnego wyniku.

- Po porażce na swoim boisku z Odense wynik w tym meczu jest ważny. Zagramy więc tak, żeby osiągnąć korzystny rezultat - podkreślił opiekun Wisły.

Kontuzja za kontuzją

Być może krakowianie będą w czwartek jeszcze bardziej osłabieni. Obrońca Marko Jovanović, co prawda, przyjechał z Wisłą do Holandii, ale nie jest pewne, czy będzie gotowy do gry.

- Na razie nie wiem, jak rozwinie się jego uraz. Na pewno będzie mógł zagrać przeciwko Legii. Jeśli Marko nie będzie mógł wystąpić w czwartek, to zastąpi go Michael Lamey - powiedział Maaskant.

Wisła rozpoczęła występy w fazie grupowej LE od porażki na własnym stadionie z duńskim Odense 1:3. W drugiej kolejce zmierzy się na wyjeździe z liderem Eredivisie - Twente Enschede.

Początek spotkania zaplanowano na godz. 19:00.

mr