W oświadczeniu dla prasy Kubica poinformował, że kontynuuje intensywny program treningowy, jednak nie ma szans, by wystartował w pierwszych wyścigach przyszłorocznej rywalizacji. Jeszcze wczoraj jego szybki powrót za kierownicę zapowiadał w wywiadach agent kierowcy Daniele Morelli.
"Mimo, że przez ostatnich kilka tygodni pracowałem bardzo ciężko, doszedłem do wniosku, że nie jestem jeszcze gotowy do nowego sezonu. To była bardzo trudna decyzja, ale zarazem najbardziej rozsądna. Wiem, że Lotus-Renault musi przygotować się do nowego sezonu i dalsze przekładanie terminu ostatecznej deklaracji co do mojej osoby nie byłoby dobre" - czytamy w oświadczeniu Roberta Kubicy.
Polski kierowca doadał, że zarówno on, jak i jego lekarze są zadowoleni z przebiegu rehabilitacji. "Potrzebuję po prostu więcej, jeśli chcę być w 100 procentach gotowy do jazdy w jakiejkolwiek formie" - stwierdził.
W Lotusie-Renault nie kryją rozczarowania takim obrotem sprawy, gdyż oczekiwano, że polski kierowca znajdzie się w swoim bolidzie na starcie Grand Prix Australii, na początku przyszłego sezonu.
Niemniej zapewniono, iż Kubica nie tylko jest w 2012 członkiem teamu, ale także czeka na niego nowy samochód, a cała ekipa jest gotowa, aby mu pomagać. Jak na razie trwają rozmowy nad warunkami ewentualnego przedłużenia kontraktu na kolejny sezon.
Szef Lotusa-Renault Eric Boullier potwierdził nastroje panujące w grupie, ale dodał, że decyzja Polaka jest jak najbardziej przemyślana, dojrzała i w interesie zespołu.
IAR, wit, ah