Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 13.01.2012

Menadżer wycenił Lewandowskiego na grube miliony

- Robert Lewandowski wiosnę spędzi w Borussii, a jeśli uzna latem, że potrzebna jest mu zmiana otoczenia, wówczas zastanowimy się nad transferem - mówi menadżer piłkarza.
Robert LewandowskiRobert Lewandowski Wikipedia/Slawek

Według Cezarego Kucharskiego, menedżera Lewandowskiego, piłkarz reprezentacji i Borussii Dortmund jest wart 15-20 milionów euro.

Jeśli po Euro-2012 odejdzie z drużyny mistrza Niemiec za zbliżoną kwotę, będzie to rekord w polskim futbolu.

- Nie narzekam na brak zainteresowania osobą Roberta ze strony klubów z różnych lig, ale chcę uciąć wszelkie przypuszczenia i spekulacje: Lewandowski ma kontrakt z Borussią do czerwca 2014 roku i na razie nigdzie nie odchodzi. Jego kariera pokazuje, że dla niego najlepsze są okresy dwuletnie, tak było w Lechu Poznań, tak dzieje się teraz w Dortmundzie - powiedział PAP 39-letni Kucharski, 17-krotny reprezentant Polski.

Od wielu tygodni nazwisko Lewandowskiego nie schodzi z czołówek gazet i zewsząd zbiera pochlebne opinie. W rundzie jesiennej Bundesligi zdobył 12 bramek w 17 spotkaniach, co żadnemu zawodnikowi Borussii nie udało się od 31 lat. Był też kluczową postacią w talii selekcjonera kadry Franciszka Smudy.

- Wart jest między 15 a 20 milionów euro. Wierzę, że ta cena jeszcze wzrośnie po czerwcowym Euro. Dla mnie ważne są nie tylko gole Roberta, ale i sukces naszej drużyny. Bo co mu z tego, jeśli byłby zapamiętany tak jak Rosjanin Oleg Salenko, że strzelił pięć bramek Kamerunowi i został królem strzelców mistrzostw świata. Chciałbym, aby poszedł śladem Zbigniewa Bońka, którego świetna gra pomogła zdobyć medal mundialu 1992 roku. Jeśli biało-czerwoni przed własną publicznością zaprezentują się tak, jak w końcówce poprzedniego roku, wówczas wyjście z grupy będzie realne, a może i Robert włączy się w rywalizację o indywidualne trofeum dla najlepszego snajpera - dodał były piłkarz m.in. Legii Warszawa i Sportingu Gijon, a obecnie poseł na Sejm.

Do tej pory najdroższym polskim piłkarzem był bramkarz Jerzy Dudek, za którego Liverpool zapłacił w 2001 roku Feyenoordowi Rotterdam ponad 7 mln euro.

- Powtórzę jeszcze raz, że Robert Lewandowski wiosnę spędzi w Borussii, a jeśli uzna latem, że aby się rozwijać, potrzebna jest mu zmiana otoczenia, wówczas zastanowimy się nad transferem. Pozwólmy mu się skoncentrować na przygotowaniach do rundy wiosennej niemieckiej ekstraklasy i Euro. Poważni zawodnicy, o ustalonej renomie, tacy jak on, sami decydują, kiedy chcą odejść z klubu. Jeśli zmieni pracodawcę, to na takiego, gdzie większość zespołów w lidze świetnie gra w piłkę... - zakończył Cezary Kucharski.

ah, PAP