"Przegląd Sportowy" podaje, że obrońca Werderu Brema, który dopiero wrócił na boisko po 16-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, obecnie gra w 3-ligowych rezerwach. I właśnie w tym szansę na sprowadzenie go do Polski upatruje właściciel Czarnych Koszul.
Szef klubu rozmawiał już w tej sprawie z menedżerem zawodnika Alenem Augustinciciem. Usłyszał, że na razie piłkarz nie jest skłonny do zmiany barw klubowych, bo dostał zapewnienie od sztabu szkoleniowego Werderu, że po trzech meczach w drużynie rezerw wróci do pierwszego zespołu. Tę wersję potwierdza też selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda, który jest w stałym kontakcie z zawodnikiem.
Póki co Boenisch nie komentuje doniesień transferowych, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli chce zagrać w mistrzostwach Europy, to musi występować w klubie. A że w środę zamknęło się okienko transferowe na Zachodzie, to w grę wchodzi już tylko przejście do drużyny ze Wschodu.
"Przegląd Sportowy"/mr