Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 22.02.2012

Jeszcze niedawno Chisora woził polskich piłkarzy po Londynie

Ciekawe informacje o kontrowersyjnym bokserze Derecku Chisorze, zdradza jego agent Jerzy Kopiec.
Dereck ChisoraDereck ChisoraPAP/EPA

Zaledwie pięć lat od profesjonalnego debiutu urodzony w Zimbabwe Chisora otrzymał szansę rywalizowania o prestiżowy tytuł. Z Kliczką przegrał w Monachium na punkty, ale głośno było o nim z innych powodów - podczas ceremonii ważenia spoliczkował Ukraińca, a tuż przed pierwszym gongiem napluł mu w twarz. Z kolei na konferencji prasowej pobił się z rodakiem, byłym czempionem federacji WBA - Davidem Hayem.

Według, agenta boksera, we wszystkich tych wydarzeniach było jednak trochę show.

- Na co dzień Dereck jest spokojnym, opanowanym i przede wszystkim bardzo inteligentnym człowiekiem. Ale im bliżej walki, tym bardziej się nakręca i można było się spodziewać, że przed pojedynkiem z Kliczką coś „wykręci”. Oczywiście, było w tym wszystkim trochę show, ale nie można zapominać, że on nigdy pierwszy nie prowokuje – podkreśla Jerzy Kopiec.

Cały świat widział jak na ważeniu uderza Kliczkę w twarz, a potem go opluwa w ringu nie mówi się o tym, że Kliczko ma także swój udział w zachowaniu Chisory.

- Chisora zrobił to w świetle kamer i fleszy, jednak mało kto wie, że wcześniej Kliczko go prowokował. Ale Ukrainiec robi to bardzo sprytnie i wręcz po mistrzowsku, gdzieś na zapleczu, w ciszy. O tym się nie mówi – stwierdza Kopiec.

W Polsce Jerzy Kopiec znany jest jako menedżer piłkarzy, m.in. Macieja Żurawskiego i Dawida Janczyka, a nie ze współpracy z bokserem ze światowej czołówki. Agent opowiada jak doszło to współpracy z Brytyjczykiem.

- Osiem lat temu zaczęliśmy pracować razem dla jednej z londyńskich agencji sportowych. Często się widywaliśmy, rozmawialiśmy, szybko złapaliśmy dobry kontakt. Dereck zaczynał wtedy przygodę z amatorskim boksem, był bardziej twarzą tej agencji, ale chętnie mi pomagał, a ja jemu. Zajmowałem się futbolem, do Anglii przylatywali młodzi Polacy, np. Dawid Janczyk i Filip Modelski, a Dereck w roli kierowcy jeździł po nich na lotnisko, a potem transportował na testy, treningi, sparingi, itd. Wspólnie obejrzeliśmy wiele meczów, naprawdę zna się na piłce.

Jerzy Kopiec jest agentem Chisory w części Europy i Ameryki.

- Dereck spróbował swych sił w profesjonalnym pięściarstwie, a ja mając już wtedy niezłe kontakty na Wyspach Brytyjskich powiedziałem, że może na mnie liczyć i chętnie mu pomogę. Jego promotorem jest znany miłośnikom boksu Frank Warren, a ja jestem agentem-doradcą na pozostałym terenie Europy i Ameryki. Chisora konsultuje się ze mną w wielu sprawach, w tym najważniejszych, czyli finansowych. Rozmawiamy też o wyborach kolejnych rywali, choć nie uważam się za eksperta.

Kopiec jest nie tylko agentem boksera, ale także zajmuję się sprawami piłkarzy.

- Dawida Janczyka, Filipa Modelskiego, Jakuba Rzeźniczaka, Mateusza Możdżenia i Mateusza Stąporskiego - wylicza Jerzy Kopiec.

ah