Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Sylwia Mróz 07.03.2012

Stadion będzie nosił imię Włodzimierza Smolarka

- To dla mnie oczywiste, że tak musi się stać. Podjąłem już w tej sprawie decyzję - podał burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego Jacek Lipiński.
Zdjęcie z 17.04.1983 z eliminacyjnego meczu piłkarskich mistrzostw Europy84 rozegranym w Warszawie na Stadionie Dziesięciolecia Polska - Finlandia. Z lewej - gracz biało-czerwonych Włodzimierz Smolarek.Zdjęcie z 17.04.1983 z eliminacyjnego meczu piłkarskich mistrzostw Europy'84 rozegranym w Warszawie na Stadionie Dziesięciolecia Polska - Finlandia. Z lewej - gracz "biało-czerwonych" Włodzimierz Smolarek. (fot. PAP/Jan Morek)

Podczas rozmowy burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego nie potrafił powstrzymać łez. Nie ukrywał, że śmierć byłego reprezentanta Polski bardzo nim wstrząsnęła.

- Dla mnie i dla całego Aleksandrowa to wielka strata. W ostatnich latach byliśmy dość blisko. Mogę nawet powiedzieć, że staliśmy się przyjaciółmi. Włodek był fantastycznym człowiekiem. W latach 80. ub. stulecia był jednym z najlepszych piłkarzy świata. Jego występy i bramki w reprezentacji kibice pamiętają do dzisiaj. Mimo iż był tak wielką gwiazdą, to pozostał osobą skromną i małomówną. Miał jednak ogromny autorytet wśród młodzieży. Zawsze służył dobrą radą młodym zawodnikom Sokoła, który gra na tym samym stadionie, na którym swoją karierę rozpoczynał Włodek - mówił burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego.

Smolarek przygodę z futbolem zaczął w drużynie Włókniarza Aleksandrów Łódzki, który nie przetrwał przemian ustrojowych. Macierzysty klub Smolarka przestał istnieć, ale został stadion, na którym grają obecnie piłkarze Sokoła. Na obiekcie zarządzanym przez MOSiR kończy się właśnie kompleksowa modernizacja.

- Włodek bardzo się cieszył patrząc na zmiany, jakie zachodzą na tym stadionie. Mieliśmy wspólne plany otwarcia tego obiektu. Los sprawił jednak, że Włodka na otwarciu już nie będzie. Nie wyobrażam sobie jednak, by ten obiekt nie nosił jego imienia. To dla mnie oczywiste, że tak musi się stać - opowiadał Lipiński.

Sylwetka piłkarza

W środę nad ranem, zmarł Włodzimierz Smolarek, jeden z najlepszych napastników w historii polskiego futbolu. W latach 1979-86 był podporą łódzkiego Widzewa. Później grał m.in. w Eintrachcie Frankfurt i Feyenoordzie Rotterdam. W reprezentacji rozegrał 60 meczów, strzelając 13 bramek. 16 lipca skończyłby 55 lat. Był gwiazdą Widzewa z czasów, gdy łódzki klub dotarł do półfinału Pucharu Europy. Wystąpił w 181 ligowych meczach i zdobył 61 goli.

Włodzimierz Smolarek nie żyje. Miał 54 lata >>>

W latach osiemdziesiątych XX wieku był kluczowym piłkarzem reprezentacji. Dzięki jego dwóm golom strzelonym w wyjazdowym meczu eliminacji Mistrzostw Świata w 1982 roku z NRD drużyna Antoniego Piechniczka zapewniła sobie awans do finałowego turnieju, w którym zajęła trzecie miejsce.

Urodził się 16 lipca 1957 roku. Zaczynał grę w piłkę nożną w Włókniarzu Aleksandrów, później przeszedł do RTS Widzew Łódź, klubu z którym odnosił największe sukcesy. Dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski i Puchar Polski, a w 1983 roku awansował do półfinału rozgrywek Pucharu Europy.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Strzelał ważne gole w reprezentacji Polski. Po Mistrzostwach Świata w 1986 roku został piłkarzem Eintrachtu Frankfurt, z którym zdobył Puchar Niemiec. Następnie przeniósł się do Feyenoordu Rotterdam, a później do FC Utrecht.

Po zakończeniu kariery był trenerem juniorów w klubie Feyenoord. Ostatnio pracował w PZPN jako osoba zajmująca się wyszukiwanie talentów. Próbował sił w polityce. W 2009 roku startował do Europarlamentu, nie zdobył jednak mandatu. Jego syn Euzebiusz jest również znanym piłkarzem.

IAR, PAP/ sm