Listkiewicz już się cieszy na spotkanie w sądzie

Wszyscy są oskarżeni o działanie na szkodę piłkarskiego klubu Widzew Łódż. Chodzi o przelewanie pieniędzy na konto m.in. właściciela łodzkiego klubu piłkarskigo z pominięciem wierzycieli Widzewa.
Można w tej sprawie mówić o osobach poszkodowanych - mówi Radiu Wrocław prokurator Anna Zimoląg.
W sumie kwota wymieniona w akcie oskarżenia przekracza 15 milionów złotych.

Michał Listkiewicz odpowie za polecenie przelania blisko 8 milionów, nie na konto Widzewa, a na rachunek firmy właściciela klubu.

Były szef PZPN nie przyznaje się do winy i cieszy się, że będzie miał okazję powiedzieć wszystko przed sądem. Nie zabrania też publikacji swojego nazwiska.

ah, IAR