Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 10.04.2012

Skra nie oddała żadnego meczu w półfinale PlusLigi

Skra Bełchatów po zakończonym tie-breakiem meczu z Jastrzębskim Węglem awansowała do finału tegorocznej PlusLigi.
Skra BełchatówSkra BełchatówPAP/EPA
Posłuchaj
  • Trener zwycięskiej drużyny Jacek Nawrocki
  • Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla Michał Kubiak
  • Środkowy Skry Karol Kłos
Czytaj także

Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:23, 19:25, 25:21, 26:28, 12:15)

Już pierwszy set pokazał jak zacięty będzie ten mecz. Prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie, a o wyniku przesądziła dopiero końcówka. Wcześniej PGE Skra odrabiała straty, by wyjść na prowadzenie 11:10 po trzech z rzędu zagrywkach Bartłomieja Kurka. Potem prowadzili 14:12 gospodarze, ale wtedy dała o sobie znać druga z gwiazd PGE Skry – seria mocnych zagrywek Mariusza Wlazłego doprowadziła do wyniku 14:17. Końcówka należała do jastrzębian, którym dodatkowo pomogli sędziowie i fakt, że decyzji śląskich liniowych nie dało się zweryfikować za pomocą systemu challenge (przed meczem skradziono kamery).

Podrażnieni pierwszą partią bełchatowianie w drugiej dominowali już bezdyskusyjnie. Po niespełna 21 minutach zrobiło się 1:1 i do ósmego z rzędu awansu do finału oraz piątego w tym sezonie zwycięstwa nad jastrzębianami brakowało PGE Skrze tylko dwóch setów. Albo aż dwóch setów, bo trzecią partię znów wygrał piąty zespół fazy zasadniczej.

Czwarta partia oznaczała kolejne emocje. Przy stanie 5:5 sędziowie dopatrzyli się autu po ataku Daniela Plińskiego, a potem pokazali żółtą kartkę protestującemu Jackowi Nawrockiemu. W ten sposób zamiast 5:6, zrobiło się 7:5, a wszyscy zobaczyli, jak wielką rolę odgrywa system challenge…

Mistrzowie Polski pokazali jednak charakter i dzięki świetnym blokom Plińskiego wygrali cztery kolejne piłki. Walka cios za cios trwała, emocje były ogromne. Największe w samej końcówce czwartej partii, gdy dwie piłki meczowe musieli bronić bełchatowianie. Pierwsze niebezpieczeństwo oddalili po podwójnym bloku, potem dobrze zaatakował Mariusz Wlazły, pozwalając Michałowi Winiarskiemu dorzucić punkt zdobyty zagrywką. Seta zakończył skuteczny atak Kurka.

Tie-break zaczął się od prowadzenia bełchatowian 3:0, ale gospodarze zdołali wyrównać na 6:6. Nadzieję odebrały im dopiero dwa asy niezawodnego Mariusza Wlazłego. Gdy PGE Skra prowadziła 9:6 stało się jasne, że w półfinale nie odda zespołowi ze Śląska żadnego meczu!

Stan półfinałowej rywalizacji play-off (do trzech zwycięstw): 0-3 . Awans do finału: PGE Skra.

Jastrzębski: Łasko, Vinhedo, Gawryszewski, Kubiak, Holmes, Rusek (libero) oraz Sufa, Violas, Bożko, Bontje

PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Pliński, Kurek, Winiarski, Falasca, Możdżonek, Zatorski (libero) oraz Bąkiewicz, Atanasijević, Kłos

W drugiej rozgrywce półfinałowej Asseco Resovia Rzeszów wygrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25:23, 27:29, 23:25, 25:15, 15:13)
Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 2-1 dla Resovii. W środę o godzinie 20 mecz numer 4.