Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Aneta Hołówek 17.04.2012

Poważne kłopoty Skry w drodze po mistrzostwo

PGE Skra Bełchatów przegrała u siebie z Asseco Resovią Rzeszów w pierwszym meczu finałowym PlusLigi siatkarzy. Rywalizacja odbywa się do trzech zwycięstw.
Siatkarze PGE Skra Bełchatów Bartosz Kurek (L) i Daniel Pliński (P) podczas pierwszego maczu finałowego PlusLigi z Asseco Resovia RzeszówSiatkarze PGE Skra Bełchatów Bartosz Kurek (L) i Daniel Pliński (P) podczas pierwszego maczu finałowego PlusLigi z Asseco Resovia RzeszówPAP/EPA
Posłuchaj
  • Środkowy Skry Karol Kłos
  • Środkowy Resovii Grzegorz Kosok

Pierwszy mecz finałowy: PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:18, 24:26, 16:25, 18:25).

Po meczu powiedzieli:
Trener Asseco Resovii Rzeszów Andrzej Kowal: "Zaczęliśmy od zwycięstwa, ale to tylko jeden mecz, który na dobrą sprawę o niczym nie decyduje. Nie jest ważne jak się zaczyna rywalizację, ale kto wygra ostatni mecz. Jutro jest kolejne spotkanie i jesteśmy przekonani, że Skra zagra znacznie lepiej. Dzisiaj decydujący był chyba drugi set, w którym wygraliśmy końcówkę. W siatkówce bardzo ważna jest psychika, a ta wygrana dodała nam determinacji i wiary w zwycięstwo".
Trener PGE Skry Bełchatów Jacek Nawrocki: "Nie zgodzę się z Andrzejem, że ten mecz nic nie znaczy, bo znaczy bardzo wiele. Nie tylko przed jutrzejszym pojedynkiem, ale również przed spotkaniami w Rzeszowie. Zostaliśmy dzisiaj zepchnięci do defensywy. Traciliśmy punkty po znakomitej zagrywce Resovii, która w tym elemencie grała bezbłędnie. Trudno się takiej zagrywce przeciwstawić. Próbowaliśmy robić wszystko, co można było, ale nie wychodziło. Wiem, że w kolejnych spotkaniach nie będzie łatwo, ale walczymy dalej".
Olieg Achrem (Asseco Resovia Rzeszów): "Udało nam się zagrywką odrzucić Skrę od siatki i przytrzymać ich blokiem. Nie możemy się jednak cieszyć zbyt długo, bo jutro jest następne spotkanie, przed którym trzeba wyciągnąć wnioski z popełnianych dzisiaj błędów. Na pewno będzie to zupełnie inny mecz niż dzisiaj".

Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów): "Przede wszystkim gratulacje dla drużyny z Rzeszowa, która zagrała bardzo dobre spotkanie. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na jutrzejszy mecz".
Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw): 1-0 dla Asseco Resovii.
PGE Skra Bełchatów: Michał Winiarski, Marcin Możdżonek, Mariusz Wlazły, Bartosz Kurek, Daniel Pliński, Miguel Angel Falasca, Paweł Zatorski (libero) oraz Karol Kłos, Paweł Woicki, Michał Bąkiewicz, Aleksander Atanasijevic, Konstantin Cupkovic.
Asseco Resovia Rzeszów: Grzegorz Kosok, Georg Grozer, Olieg Achrem, Piotr Nowakowski, Lukas Tichacek, Paul Lotman, Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Maciej Dobrowolski, Adrian Gontariu.

Drugie spotkanie rozegrane zostanie jutro także w Bełchatowie. PGE Skra broni mistrzowskiego tytułu.

W pierwszym mecz o brązowy medal ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Jastrzębskim Węglem 1:3 (25:20, 20:25, 16:25, 22:25).
Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw): 1-0 dla Jastrzębskiego Węgla.

ah