Heat w finale! James bohaterem

Na początku spotkania niespodziewanie przewagę mieli goście. Koszykarze Doca Riversa po dwóch kwartach prowadzili siedmioma punktami. Druga połowa zdecydowanie należała jednak do Heat. Na odrobienie strat potrzebowali niespełna pięć minut, a ostatnią kwartę wygrali gładko 28:15 i mogli się cieszyć z awansu. Dla zwycięzców najwięcej punktów zdobył LeBron James - 31.- Właśnie tak powinna wyglądać batalia o wejście do finału i cieszę się, że wyszliśmy z niej zwycięsko. Mamy naprawdę świetną drużynę - powiedział trener Heat Erik Spoelstra.

- Zdecydowanie za łatwo znajdowali drogę do kosza. Zagrali dziś świetnie, a my byliśmy po prostu za słabi - przyznał Rajon Rondo, który był najlepszy w ekipie Celtics. 26-letni rozgrywający zapisał na swoim koncie 22 punkty, 14 asyst i 10 zbiórek.

W wielkim finale Heat wystąpią drugi rok z rzędu. W ubiegłym ulegli Dallas Mavericks 2-4. Teraz zmierzą się z Oklahoma City Thunder.

aj