Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Piotr Grabka 29.06.2012

Sensacja w Wimbledonie! Nadal przegrał z outsiderem

Pogromcą słynnego Hiszpana okazał się Lukas Rosol. Czeski tenisista wygrał 6:7, 6:4, 6:4, 2:6, 6:4 w meczu 2. rundy turnieju wielkoszlemowego rozgrywanego w Londynie.
Rafael NadalRafael NadalPAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

Rafael Nadal jest aktualnym wiceliderem rankingu ATP World Tour, ale to niepowodzenie może sprawić, że spadnie na trzecie miejsce na świecie. Może go wyprzedzić - w razie dobrego występu w Londynie - Szwajcar Roger Federer, który w piątek zmierzy się w trzeciej rundzie z Francuzem Julienem Benneteau.
Nadal jest jednym z nielicznych tenisistów w historii, którym udało się wygrać każdy z turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema, choć nie w jednym sezonie. Początkowo najlepiej spisywał się na kortach ziemnych, potem poprawił grę na twardej nawierzchni, aż w 2008 roku triumfował w Wimbledonie, pokonując w finale Federera.
Powtórzył ten wynik dwa sezony później, a przed rokiem poniósł porażkę w londyńskim finale z Serbem Novakiem Djokovicem. W wyniku tego stracił na rzecz tenisisty z Belgradu prowadzenie w rankingu ATP World Tour.
Rosol zajmuje obecnie 100. miejsce na świecie i w czwartek dopiero po raz drugi w karierze osiągnął trzecią rundę w Wielkim Szlemie, podobnie jak na paryskich kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w ubiegłym sezonie. W tym roku odpadł w pierwszej w styczniowym Australian Open, a w stolicy Francji przed miesiącem - w drugiej.
Był to jego pierwszy pojedynek z Nadalem, który poprzednio w tak wczesnej fazie poniósł porażkę w Wielkim Szlemie w 2005 roku, również w Wimbledonie. Spotkali się na Korcie Centralnym W czwartek późnym popołudniem, a gdy zapadły ciemności, udali się na ponad pół godziny do szatni, gdy rozpoczęła się akcja rozsuwania dachu. Grę przerwano po czwartym secie, gdy Hiszpan wyrównał stan meczu.
- To jest sport, nie mam żadnego wytłumaczenia poza tym, że on na to zwycięstwo zasłużył. Rozegrał pięć niewiarygodnych setów i wygrał ostatnią piłkę. Wytrzymał do samego końca presję i utrzymał przewagę breaka w decydującym secie. To wszystko, co mogę powiedzieć. To dla mnie trudny moment i jeszcze do końca nie pozbierałem myśli - powiedział po meczu tenisista z Majorki.
- On serwował dzisiaj bardzo dobrze, a mój return nie pracował do końca tak, jak powinien. Na trawie to jest bardzo ważny element gry, a mnie jednak zawodził. To dość bolesna porażka, zresztą jak każda. Ale taki jest sport, że raz się wygrywa, raz przegrywa. Mam za sobą chyba najlepszy okres gry na kortach ziemnych, ale trawa to inna nawierzchnia, która częściej przynosi niespodzianki. I tak się dziś stało. Powinienem dziś wygrać, ale przegrałem i nie będę ukrywał rozczarowania. Ale nie mogę się nad tym dłużej zastanawiać, tylko trzeba myśleć o kolejnych turniejach, no i o igrzyskach olimpijskich, które odbędą się za miesiąc również tutaj. Muszę się do nich lepiej przygotować, żeby uniknąć podobnego rozczarowania - dodał.
W trwającym trzy godziny i 18 minut meczu Nadal odnotował 19 asów serwisowych, o trzy mniej od rywala, słabiej wypadł też w statystyce wygrywających uderzeń: 41-65. Popełnił mniej niewymuszonych błędów: 16-29.
W piątek w trzeciej rundzie Agnieszka Radwańska (nr 3.) zmierzy się z Brytyjką Heather Watson w drugim meczu na Korcie Centralnym, po broniacym tytułu Serbie Novaku Djokovicu (1.), aktualnym liderze rankingu, a przed Szwajcarem Rogerem Federerem (3.).

pg