Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 20.07.2012

Jerzy Kulej spoczął na warszawskich Powązkach

Bokser, dwukrotny mistrz olimpijski, zmarł 13 lipca, po ciężkiej chorobie nowotworowej. Miał 71 lat.
Jerzy Kulej spoczął na warszawskich Powązkach PAP/Radek Pietruszka

W piątek w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbył się pogrzeb Jerzego Kuleja. Bokser został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
- Widocznie Pan Bóg uważał, że tam w niebie jest lepszy ring dla niego - powiedział pięściarz Paweł Skrzecz. - Przeżywałem jego treningi, oglądałem walki, kibicowałem - wspominał jeden z fanów Kuleja, który przyszedł na pogrzeb. - To była potęga polskiego boksu, takiej kariery nikt nie zrobił - dodał inny wielbiciel talentu boksera.
Jerzy Kulej zmarł 13 lipca, po ciężkiej chorobie nowotworowej. Miał 71 lat. W grudniu ubiegłego roku przeszedł zawał serca. Po reanimacji przebywał w szpitalu.
Był jednym z najsłynniejszych polskich bokserów. Wybitnym znawcą pięściarstwa, niezapomnianym komentatorem wielu walk. Zdobył dwa złote medale na igrzyskach olimpijskich w Tokio w 1964 roku oraz w Meksyku cztery lata później - oba w wadze lekkopółśredniej. Był też dwukrotnym mistrzem Europy - z roku 1963 i 1965. Ośmiokrotnie wywalczył tytuł mistrza Polski.
Karierę sportową zakończył w 1971 roku. Do tego czasu stoczył 348 walk, z czego wygrał 317, sześć zremisował, a przegrał jedynie 25. Nigdy nie był nokautowany. Po przejściu na emeryturę został trenerem boksu zawodowego, a później także komentatorem sportowym. W latach 2001-2005 zasiadał w Sejmie z ramienia SLD.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk