Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 01.08.2012

Stadion mistrzostw świata do wyburzenia?

Stadion w Kapsztadzie, gdzie rywalizowali piłkarze w mundialu 2010 uznawany jest za architektoniczną perłę, ale miesięcznie kosztuje miasto duże pieniądze.
Gren Point Stadium w KapsztadzieGren Point Stadium w KapsztadzieWikipedia/RossW

Dlatego też rozpoczęły się spekulacje, co powinno się z nim stać. Niektórzy żądają jego zburzenia.
Oficjalnie nikt nie chce się przyznać, że obiekt przynosi teraz znaczne straty. Władze chcą bowiem uniknąć oskarżeń, że niepotrzebnie budowano tak duży stadion.
W kulisach mówi się natomiast o strzale w pierś i oskarża się o to FIFA. Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej miała żądać, by wybudowano nowy stadion, a nie remontowano znacznie mniejsze.
- FIFA nie była w to zaangażowana. Oczywiście chcieliśmy, by jeden z półfinałów odbył się w Kapsztadzie, a nie w jednym z jej małych przedmieść - można przeczytać w oficjalnym piśmie przesłanym przez federację.
W Kapsztadzie rośnie z kolei złość. Stadion kosztował 450 mln euro. Odkąd minęły mistrzostwa, jeszcze nigdy obiekt nie zarobił na swoje utrzymanie, mimo że odbywały się tam liczne koncerty, m.in. U2 i Coldplay.
Miasto chce zatem zbudować tam restauracje, bary, sale konferencyjne i biura. Nie wiadomo jednak, czy znajdą się chętni. Gdy go budowano zapewniano, że będzie służył tylko wydarzeniom sportowym i kulturalnym, nie zostanie natomiast zamieniony na centrum show-biznesu.
Dlatego też powstała już spora grupa ludzi, którzy są za tym, by obiekt rozebrać. Alternatywą może być przerobienie stadionu na miejsce noclegowe dla najbiedniejszych. A murawa mogłaby być przerobiona na ogród z placem do zabaw i stojakami na grilla.
To bardzo odważny pomysł, zwłaszcza w dzielnicy, która znana jest z nowoczesnych apartamentów i drogich hoteli.

man