Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 06.09.2012

Reprezentacja z przygodami, ale dotarła do Czarnogóry

Z ponad dwugodzinnym opóźnieniem dotarli w czwartek polscy piłkarze do Czarnogóry, gdzie w piątek zainaugurują eliminacje mistrzostw świata.
Bramkarze reprezentacji Polski Łukasz Fabiański (L) i Przemysław Tytoń (P) oraz piłkarz Grzegorz Wojtkowiak (C)Bramkarze reprezentacji Polski Łukasz Fabiański (L) i Przemysław Tytoń (P) oraz piłkarz Grzegorz Wojtkowiak (C) PAP/Adam Warżawa

Biało-czerwoni od kilku dni szykowali się do spotkania na zgrupowaniu w Gdańsku. Selekcjoner Waldemar Fornalik był zadowolony z nadmorskiego spokoju, ale nie brakowało mu kłopotów w postaci kontuzji zawodników, m.in. bramkarza Wojciecha Szczęsnego i pomocnika Macieja Rybusa. Na dodatek w czwartek rano okazało się, że samolot czarterowy ma usterkę i wylot nastąpił z dużym poślizgiem.
Polska ekipa zamieszkała w czterogwiazdkowym hotelu "Podgorica". Zawodnicy prosto z autokaru udali się na obiad, który współprzygotowywał Tomasz Leśniak. Polski kucharz i dyrektor reprezentacji Konrad Paśniewski przylecieli do Czarnogóry dzień wcześniej.
Hotel z wyłożonymi na zewnętrznych ścianach tysiącami mniejszych i większych kamieni położony jest w urokliwym miejscu, nad rzeką Moracą. Jej koryto w wielu miejscach jest bardzo wyschnięte ze względu na znikomą ilość opadów, ale akurat tam, gdzie zamieszkali biało-czerwoni, woda płynie dość szerokim strumieniem. Całkowicie jej brak z kolei w pobliskim dopływie - Ribnicy. Ale według mieszkańców latem jest tak zawsze.
Polscy kadrowicze po obiedzie odpoczywają, a na trening udadzą się dopiero o godz. 19.50. Podróż będzie krótka, bowiem stadion oddalony jest o niewiele ponad kilometr.

Wcześniej (godz. 19.30) konferencja prasowa z udziałem Fornalika.

PAP, ah