Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 07.09.2012

To nie będzie dla polskich piłkarzy spacerek

Omówieniu słabszych stron Czarnogórców poświęcona była kolejna odprawa polskich piłkarzy w Podgoricy przed meczem w eliminacjach mistrzostw świata.
Robert Lewandowski na treningu przed meczem z CzarnogórąRobert Lewandowski na treningu przed meczem z CzarnogórąPAP/Radek Pietruszka

- W czwartek rozmawialiśmy o ofensywnej stronie rywala, o jego atutach, a dziś zdecydowanie najwięcej o słabszych punktach, o możliwościach zaskoczenia - powiedział dyrektor reprezentacji ds. mediów, w przeszłości reprezentant kraju Tomasz Rząsa.
Analiza taktyczna gry defensywnej gospodarzy trwała niewiele ponad kwadrans, a przeprowadził ją Małowiejski, jeden z najbliższych współpracowników Waldemara Fornalika. Również za kadencji Franciszka Smudy był on odpowiedzialny za rozpracowywanie przeciwników.
- Zawodnicy wiedzą, jak Czarnogórcy się bronią, jak przechodzą z defensywy do ataku, jak się zachowują od strony taktycznej. Przekazaliśmy informacje o szansach otwierających się przed naszą drużyną. Oczywiście nie będę mówił o tym teraz publicznie, ale wiadomo od dawna, że miejscowa jedenastka zdecydowanie lepiej czuje się gdy atakuje. Musimy wykorzystać momenty na jej zaskoczenie, kiedy nie zdąży zorganizować się po stracie piłki. Są też inne niuanse w odniesieniu do poszczególnych zawodników - powiedział Małowiejski.
Asystent Fornalika twierdzi, że największą niewiadomą wśród Czarnogórców jest obsada lewej strony.
- W wygranym spotkaniu towarzyskim z Łotwą 2:0 na lewej obronie zagrało trzech piłkarzy i żaden nie zachwycił. Najprawdopodobniej dziś wyjdzie Milan Jovanovic, ale równie dobrze może to być Vladimir Volkov. Generalnie skład mają w miarę stabilny i jeden znak zapytania nie ma jakiegoś wielkiego przełożenia na cały zespół. Reprezentacja Branko Brnovica ma sporo plusów, na czele ze swą determinacją i grą do przodu, w której wykorzystują największe indywidualności (kapitan Mirko Vucinic występuje w Juventusie Turyn - PAP).
O godz. 13.30 biało-czerwoni mieli zaplanowany obiad, a później odpoczynek w pokojach hotelu "Podgorica" i mały wysiłek fizyczny.
- W tej samej sali, w której odbywają się odprawy, zorganizowana zostanie też tzw. aktywacja mięśniowa, czyli trochę gimnastyki, rozciągania, naciągania, stabilizacji. Nie ma mowy o spacerze po okolicy, bo jest za gorąco - dodał Rząsa, który kiedyś grał w Partizanie Belgrad i na mecze ówczesnej ligi serbskiej przyjeżdżał do Podgoricy. Wciąż pamięta miescowy język, w nim komunikuje się z tutejszymi dziennikarzami.
Selekcjoner Fornalik ma ogłosić skład na inauguracyjną potyczkę w el. MŚ 2014 o 18.00. Jeszcze w czwartek na konferencji prasowej mówił, że zastanawia się nad obsadą trzech pozycji: środka obrony i pomocy oraz lewoskrzydłowego. Godzinę później Polacy pojawią się na stadionie miejskim Pod Goricom. Pierwszy gwizdek o 20.30.

Były trener reprezentacji - Antoni Piechniczek uważa, że mecz z Czarnogórą to z pewnością nie będzie spacerek dla naszej reprezentacji.

Na antenie radiowej Jedynki i na stronie internetowej Polskiego Radia kibice piłkarscy będą mogli wysłuchać transmisji z meczów eliminacyjnych reprezentacji Polski. Spotkania będzie komentował dziennikarz Polskiego Radia - Tomasz Zimoch.

Zapraszamy 7 i 11 września tuż po godzinie 20.00.


PAP, IAR, ah