Hanescu wygrał jubileuszowy turniej w Szczecinie

Hanescu pokonał w finale Hiszpana Inigo Cervantesa 6:4, 7:5.
Rumun jest 20. zwycięzcą turnieju w Szczecinie (nikt nie wygrał tu dwukrotnie). Cervantesowi nie udało się zostać pierwszym reprezentantem Hiszpanii, który zwyciężyłby w szczecińskim challengerze. Przyznał po meczu, że o sukcesie zadecydowała sfera psychiczna. On - nowicjusz w światowym tenisie - nie poradził sobie ze znacznie bardziej doświadczonym rywalem.
- Na początku każdego seta grałem lepiej od przeciwnika, ale potem on przejmował inicjatywę. Byłem za bardzo zdenerwowany, by wygrywać końcówki. Gdybym chociażby serwował dziś tak jak w poprzednich meczach tego turnieju, wygrałbym - stwierdził Cervantes.
Potwierdza te opinię triumfator turnieju. - Przy stanie 4:4 w pierwszym secie, docisnąłem gazu, by wygrać. Podobnie było w połowie drugiej partii - powiedział.
31-letni Hanescu wrócił do gry w challengerach kilka tygodni temu. Po kontuzji kolana i spadku w okolice 150. miejsca w rankingu ATP. Od lipca zagrał w sześciu finałach turniejów challengerowych, z czego trzy wygrał. Przed przyjazdem do Szczecina triumfował w Banja Luce.
- Teraz planuję trzy tygodnie odpoczynku, a następnie starty w turniejach ATP, nawet jeśli trzeba będzie się przebijać przez eliminacje. Fizycznie i psychicznie jestem przygotowany na to, by awansować wyżej niż na 26. miejsce listy ATP, które było najwyższym w mojej dotychczasowej karierze - przyznał Rumun po finale.

Wynik finału:
Victor Hanescu (Rumunia, 5) - Inigo Cervantes (Hiszpania) 6:4, 7:5.

man