Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 26.09.2012

Agnieszka Radwańska w ćwierćfinale w Tokio

W meczu trzeciej rundy turnieju WTA Tour w Tokio Agnieszka Radwańska pokonała Amerykankę Jamie Hampton 6:4, 6:3 i awansowała do ćwierćfinału.
Agnieszka RadwańskaAgnieszka RadwańskaPAP/EPA/KIMIMASA MAYAMA

Tym razem 23-letnia krakowianka utrzymała przewagę "breaka" do końca i rozstrzygnęła losy partii, po 42 minutach, wynikiem 6:4.

Od stanu 5:4 Polka zdobyła trzy kolejne gemy, obejmując w drugim secie prowadzenie 2:0, a potem 4:1. Wtedy nieoczekiwanie przegrała swój serwis - po najdłuższym gemie w meczu - a po kolejnym zrobiło się 4:3.

Jednak dwa następne gemy należały do Radwańskiej, która wykorzystała pierwszego meczbola przy podaniu przeciwniczki, po godzinie i 32 minutach gry.

Był to trzeci pojedynek tych zawodniczek - dwa poprzednie również wygrała Radwańska. Najpierw w maju 2011 roku na korcie ziemnym w Stuttgarcie 6:0, 6:1, a także w marcu tego roku na twardej nawierzchni w Indian Wells 6:3, 4:6, 3:0 (krecz rywalki).

Trudna rywalka w ćwierćfinale

Teraz na drodze krakowianki stanie Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (10.), obecnie 11. na świecie. Była liderka klasyfikacji tenisistek pokonała Chinkę Na Li (7.) 4:6, 6:3, 6:4.
Radwańska ma niekorzystny bilans meczów 2-5 (na twardych kortach 2-4) z Wozniacki, swoją bliską przyjaciółką, młodszą o rok. Jednak ostatnio okazała się lepsza w ich jedynym tegorocznym pojedynku. Miało to miejsce w styczniu na "betonie" w Sydney - 3:6, 7:5, 6:2.
Tuż przed Agnieszką, na tym samym korcie, wystąpiła w trzeciej rundzie jej młodsza siostra, 21-letnia Urszula. Przegrała jednak z Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber (nr 5.) 1:6, 1:6 w ciągu 47 minut.
W tym czasie krakowianka zdołała tylko dwa razy utrzymać swoje serwisy, na 1:2 w pierwszej i na 1:1 w drugiej partii. W sumie pięciokrotnie pozwoliła się przełamać. W stolicy Japonii zdobyła 125 punktów ("na czysto" 95, bo broniła 30) oraz premię w wysokości 22 tysięcy dolarów.
Krakowianka w poniedziałek osiągnęła 36. pozycję w rankingu WTA Tour, najwyższą w karierze. We wrześniu osiągnęła dwa półfinały w mniejszych turniejach WTA (z pulą nagród 220 tys. dol.) na twardych kortach w Taszkencie i chińskim Kantonie. Za każdym razem przegrywała z późniejszymi triumfatorkami tych imprez.

Wyniki środowych spotkań trzeciej rundy (1/8 finału):
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 1) - Roberta Vinci (Włochy, 14) 6:4, 6:2
Maria Szarapowa (Rosja, 2) - Lucie Safarova (Czechy, 16) 6:2, 7:6 (7-5)
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Jamie Hampton (USA) 6:4, 6:3
Angelique Kerber (Niemcy, 5) - Urszula Radwańska (Polska) 6:1, 6:1
Sara Errani (Włochy, 6) - Marion Bartoli (Francja, 9) 3:6, 6:2, 6:2
Caroline Wozniacki (Dania, 10) - Na Li (Chiny, 7) 4:6, 6:3, 6:4
Samantha Stosur (Australia, 8) - Dominika Cibulkova (Słowacja) 6:4, 7:5
Nadieżda Pietrowa (Rosja, 17) - Petra Martic (Chorwacja) 7:6 (7-2), 6:7 (1-7), 6:4
Pary 1/4 finału:
Azarenka - Kerber
Radwańska - Wozniacki
Errani - Pietrowa
Stosur - Szarapowa

mr, man