Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 29.10.2012

Bezkrólewie na Śląsku. Ruch - Górnik 0:0

W ostatnim meczu 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów zremisował na własnym boisku z Górnikiem Zabrze 0:0. Goście w tym sezonie nie znaleźli jeszcze pogromcy.
W starciu o piłkę Andrzej Niedzielan (L) z miejscowego Ruchu i Bartosz Iwan (P) z Górnika Zabrze w derbowym meczu Śląska w T-Mobile EkstraklasieW starciu o piłkę Andrzej Niedzielan (L) z miejscowego Ruchu i Bartosz Iwan (P) z Górnika Zabrze w derbowym meczu Śląska w T-Mobile EkstraklasiePAP/Andrzej Grygiel

Zabrzanie - którzy w tym sezonie jeszcze nie przegrali - na ligowe zwycięstwo z Ruchem przy ul. Cichej czekają od 1996 roku. I nic się w tej materii nie zmieniło, bo Wielkie Derby Śląska zakończyły się bezbramkowym remisem.

Przed poniedziałkowymi derbami dwie rzeczy - poza wynikiem - były niewiadome: pogoda i występ kontuzjowanego napastnika chorzowian Arkadiusza Piecha. W pierwszej kwestii wszystko było jasne już rano, bowiem atak zimy na Śląsku trwał. Po południu okazało się, że Piecha w wyjściowym składzie "Niebieskich" zastąpił Andrzej Niedzielan, czekający na trafienie w ekstraklasie ponad rok.

Pierwszy kwadrans gry upłynął w ciszy, z racji protestu chorzowskich kibiców przeciwko zakazowi prezentowania "oprawy" meczowej. Ale i potem "fiesty" na trybunach nie było, ponieważ piłkarze nie podnieśli widzom poziomu adrenaliny.

Chcieć nie znaczy móc

Senną atmosferę przerwali Andrzej Niedzielan - spudłował w sytuacji sam na sam z zabrzańskim bramkarzem - i Igor Lewczuk, który uderzył bardzo mocno, ale obok słupka.

Po przerwie z szatni pierwsi wyszli gospodarze, żaden frontalny atak chorzowian jednak nie nastąpił. Kibice oglądali "twardą walkę o ligowe punkty".

Pięć minut przed końcem wygraną gościom mógł zapewnić Aleksander Kwiek, gdyby lepiej uderzył piłkę głową. Nic z tego nie wyszło i mecz skończył się bez goli.

Powiedzieli po meczu:

Adam Nawałka (trener Górnika): "Obie drużyny do ostatniego gwizdka sędziego dążyły do strzelenia gola. Z pewnością było to spotkanie toczone w dobrym tempie, chociaż zabrakło bramek, a to zawsze pozostawia niedosyt. My też go czujemy, bo nie potrafiliśmy udokumentować przewagi, jaką osiągnęliśmy w drugiej połowie. Z przebiegu całego meczu wynik należy uznać za sprawiedliwy. Wszyscy piłkarze zostawili na boisku mnóstwo zdrowia, tak jak to powinno być w derbach".

Jacek Zieliński (trener Ruchu): "Obu zespołom zależało na zainkasowaniu dzisiaj trzech punktów. Skończyło się polubownie, remisem. Ten jeden punkt musimy uszanować. Zdobyty w tak trudnych warunkach na pewno nam się przyda. Nie udało się dziś wygrać, będziemy szukać swojej szansy w kolejnych spotkaniach. Przygotowując się do pojedynku z Górnikiem musieliśmy zmienić założenia gry w defensywie. Mamy za sobą dziewięć kolejek ekstraklasy i był to pierwszy mecz Ruchu zakończony "na zero z tyłu".

Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 0:0

Żółte kartki - Ruch Chorzów: Marcin Malinowski. Górnik Zabrze: Prejuce Nakoulma, Aleksander Kwiek.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 7 000.

Ruch Chorzów: Michal Pesković - Żeljko Djokicć Marek Szyndrowski, Maciej Sadlok, Igor Lewczuk - Jakub Smektała (64. Pavel Sultes), Marcin Malinowski, Maciej Jankowski (80. Filip Starzyński), Mindaugas Panka, Marek Zieńczuk - Andrzej Niedzielan (90+1. Grzegorz Kuświk).

Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski - Michał Bemben, Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk (82. Konrad Nowak) - Paweł Olkowski, Mariusz Przybylski, Aleksander Kwiek, Bartosz Iwan (63. Krzysztof Mączyński), Prejuce Nakoulma - Arkadiusz Milik.

PAP, mr