Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 18.01.2013

Radwańska nie do zatrzymania w 2013 roku

Agnieszka Radwańska, po wygranej z Brytyjką Heather Watson 6:3, 6:1 awansowała do 1/8 finału Australian Open, gdzie zagra z Serbką Aną Ivanović.
Agnieszka RadwańskaAgnieszka RadwańskaPAP/EPA/JOE CASTRO AUSTRALIA AND NEW ZEALAND OUT
Posłuchaj
  • Wojciech Fibak: w kolejnym meczu Radwańska także powinna sobie poradzić (IAR)
Czytaj także

Polska tenisistka jest rozstawiona z numerem czwartym na twardych kortach w Melbourne Park.
23-letnia krakowianka, obecnie czwarta w rankingu WTA Tour, jest wciąż niepokonana w tym roku. Ma za sobą już dwanaście zwycięskich meczów i dwa triumfy w turniejach z tego cyklu w Auckland (z pulą nagród 235 tys. dolarów) i Sydney (z pulą nagród 690 tys.).

Radwańska dała się we znaki rywalce po raz drugi
Był to drugi pojedynek tych tenisistek i zarazem drugi wygrany mecz przez Radwańską. Poprzednio pokonała Watson 6:0, 6:2 w czerwcu ubiegłego roku w trzeciej rundzie Wimbledonu. Wówczas było to dość jednostronne widowisko, a zawodniczka gospodarzy była wyraźnie speszona.
W piątek Brytyjka wyszła na kort Hisense Arena, drugi co do wielkości stadion w Melbourne Park, bez najmniejszych kompleksów. Odważnie próbowała od pierwszych piłek przejmować inicjatywę w grze, podejmowała duże ryzyko celując w linie, nie bała się także chodzić do siatki. Bardzo pewnie czuła się, szczególnie w pierwszych trzech gemach, po których - zgodnie z regułą własnego serwisu - prowadziła 2:1.
Jednak później do głosu doszła Radwańska, która zaczęła korzystać częściej ze swojej najgroźniejszej broni, czyli dobrze maskowanych dropszotów, a także nieustannie zmieniała tempo gry, wybijając z rytmu rywalkę. Zdobyła kolejne cztery gemy i było 5:2.
Wydawało się, że zaraz po tym rozstrzygnie losy pierwszej partii, bowiem miała do dyspozycji serwis. Jednak nieoczekiwanie pozwoliła się przełamać przy trzecim "break poincie" dla rywalki (wcześniej wybroniła się ze stanu 15-40 przy stanie 1:2).
Od razu jednak odrobiła stratę, wykorzystując pierwszego setbola na 6:3, po 36 minutach gry.
Polka bezlitosna w drugim secie

Już na otwarcie drugiej partii Polka musiała obronić "break pointa", zanim objęła prowadzenie 1:0. Zaraz po tym poprosiła o krótszą (trzyminutową) pomoc medyczną, potrzebną do zatamowania krwawienia spowodowanego przez otarcie skóry małego palca prawej dłoni.
Po wznowieniu gry krakowianka prowadziła 3:0, gdy nastąpiła kolejna, tym razem blisko dziesięciominutowa przerwa. Tym razem spowodował ją zapowiadany przez meteorologów przelotny deszcz. Dłuższą chwilę trwały konsultacje sędziny prowadzącej mecz z supervisorem, po której rozpoczęto procedurę zasuwania dachu.
To jednak nie zdekoncentrowało Polki, która podwyższyła prowadzenie na 5:0, zanim oddała kolejnego gema. W następnym zakończyła spotkanie przy własnym podaniu, wykorzystując pierwszego meczbola, po godzinie i 24 minutach. Zanim do tego doszło obroniła trzy "break pointy", na które odpowiedziała dwoma asami, czwartym i piątym tego dnia.
Radwańska miała 13 niewymuszonych błędów, przy 21 u rywalki, a także lepiej wypadła w statystyce wygrywających uderzeń 19-13.

Imponująca forma Radwańskiej
Krakowianka ma szanse po raz czwarty w karierze osiągnąć ćwierćfinał Australian Open, podobnie jak miało to miejsce 2008 roku i w ostatnich dwóch sezonach, gdy przegrywała z późniejszymi triumfatorkami imprezy - Belgijką Kim Clijsters (2011) i Białorusinką Wiktorią Azarenką (2012).
Teraz jej rywalką w czwartej rundzie będzie jedna z dwóch serbskich byłych liderek rankingu WTA Tour, zwyciężczyni pojedynku Any Ivanovic (13.) z Jeleną Jankovic (22.).
Radwańska początkowo miała w Melbourne wystąpić również w deblu, razem z Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Wycofała się jednak z tych planów, jeszcze przed pierwszym meczem.
W piątek, około godziny czwartej, powinien wyjść na kort numer trzy Jerzy Janowicz (nr 24.). Rywalem 22-letniego łodzianina w trzeciej rundzie będzie Hiszpan Nicolas Almagro (10.).
Nieco później drugi mecz w grze podwójnej rozegra Łukasz Kubot razem z Francuzem Jeremym Chardym. Spotkają się z australijskimi posiadaczami "dzikiej karty" - Samuelem Grothem i Mattem Reidem.
Wynik spotkania trzeciej rundy:
Maria Szarapowa (Rosja, 2) - Venus Williams (USA, 25) 6:1, 6:3
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Heather Watson (W.Brytania) 6:3, 6:1
Angelique Kerber (Niemcy, 5) - Madison Keys (USA) 6:2, 7:5
Na Li (Chiny, 6) - Sorana Cirstea (Rumunia, 27) 6:4, 6:1
Jekaterina Makarowa (Rosja, 19) - Marion Bartoli (Francja, 11) 6:7 (4-7), 6:3, 6:4
Ana Ivanovic (Serbia, 13) - Jelena Jankovic (Serbia, 22) 7:5, 6:3
Julia Goerges (Niemcy, 18) - Jie Zheng (Chiny) 6:3, 1:6, 7:5
Kirsten Flipkens (Belgia) - Waleria Sawinych (Rosja)6:2, 4:6, 6:3

ah, man