Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 18.01.2013

"Kozły" przełamały klątwę hali "Słońc". Gortat słaby

Polak zdobył dla Phoenix Suns siedem punktów i miał pięć zbiórek, a jego drużyna w meczu ligi NBA przegrała u siebie z Milwaukee Bucks 94:98.

To czwarta kolejna porażka "Słońc" na własnym parkiecie. Ostatni raz taką serię w US Airways Center mieli w marcu 2004 roku. Drużynie Alvina Gentry'ego nie udało się zrewanżować rywalom za porażkę 99:108 w Milwaukee z 8 stycznia. W dodatku Bucks przerwali trwającą blisko 26 lat serię 24 kolejnych porażek w Phoenix.

Dla Marcina Gortata indywidualnie też był to słaby występ, chociaż zwykle przeciwko temu rywalowi spisywał się dobrze. W ostatnich pięciu spotkaniach z Bucks zdobywał średnio 17,4 pkt. W całej karierze, grając z "Kozłami", cztery razy uzyskiwał double-double (więcej tylko przeciwko Los Angeles Lakers - pięciokrotnie). W poprzednim spotkaniu miał 16 punktów i 14 zbiórek. Teraz daleko mu było do tych osiągnięć.

Polak grał w czwartek 29 minut, trafił trzy z 10 rzutów z gry i jeden z czterech wolnych, miał pięć zbiórek w obronie, dwie asysty, dwa bloki, przechwyt, trzy straty i cztery faule. Dwukrotnie został zablokowany przez rywali.

Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli Shannon Brown - 20, Luis Scola - 16 i 8 zbiórek, Jared Dudley - 13 i Goran Dragic - 10.

W zespole gości wyróżnili się rozgrywający Monta Ellis - 23, lider klasyfikacji bloków w NBA środkowy Larry Sanders - 19 pkt i 15 zb. oraz Brandon Jennings i Mike Dunleavy - po 16.

Po 41 spotkaniach, czyli połowie przewidzianych w sezonie zasadniczym, Suns z bilansem 13 wygranych i 28 porażek zajmują ostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej.

to