Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 06.03.2013

Broad Peak. Polscy himalaiści mają coraz mniej czasu

Kłopoty polskiej ekspedycji na Broad Peak w Himalajach. Po zdobyciu szczytu, dwóch z czterech członków wyprawy nie dotarło do obozu.
Tomasz Kowalski - jeden z dwójki zaginionych himalaistówTomasz Kowalski - jeden z dwójki zaginionych himalaistówPAP/Bartłomiej Zborowski

Zobacz serwis specjalny - wyprawa na Broad Peak >>>

Jako pierwsi w historii, zdobyli zimą ośmiotysięcznik, niestety ta wyprawa zakończyła się poważnymi kłopotami. Wciąż nie jest znany jest los dwóch uczestników polskiej wyprawy na Broad Peak. Z dwójką alpinistów, którzy schodzili z góry na przełęcz nie ma kontaktu od 4.00 czasu polskiego. Polski alpinista Leszek Cichy nie wierzy, że zrezygnowali z zejścia bo zabrakło im sił. - Oni skończyli w poniedziałek na tej przełęczy, ponieważ było ciemno. Wydaje mi się, że przetrwali noc. Może akurat teraz pokonują jakąś szczelinę. Oczywiście alternatywą jest to, że do tej szczeliny mogli po prostu wpaść - podkreślił Cichy.

Leszek Cichy w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową przyznaje, że Broad Peak nie jest łatwą górą do zdobycia. - Jest trudniejsza zimą, niż latem dlatego, że latem te strome pola śnieżno lodowe, to jest śnieg, zimą jest to głównie lód. W związku z tym łatwiej idzie się w górę niż w dół, bo w dół jest po prostu stromo i niebezpiecznie - zaznaczył.

W opinii Leszka Cichego, zaginieni muszą zacząć schodzić w środę, bo na przetrwanie mają coraz mniej czasu. - Jeżeli rzeczywiście popołudniu załamie się pogoda, to umówmy się, że tak naprawdę mają czas do wieczora. Potem szanse przetrwania kolejnej nocy poza namiotem dramatycznie maleją - podkreślił alpinista.

Maciej
Maciej Berbeka, fot. PAP/Adam Bielecki

Na ratunek Polakom wyszło kilku miejscowych, pakistańskich himalaistów. We wtorek oprócz Tomasza Kowalskiego i Macieja Berbeki na liczący 8051 metrów nad poziomem morza szczyt, wspięli się Adam Bielecki i Artur Małek. Oni zeszli do obozu znajdującego się na wysokości 7400 m n.p.m. Ale jak twierdzi Leszek Cichy jedyne co mogą zrobić to wypatrywać kolegów.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR/aj