Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 15.03.2013

Gortat o kontuzji, powrocie na parkiety NBA i grze w reprezentacji

Koszykarz Phoenix Suns Marcin Gortat, leczący kontuzję prawej stopy, w wypowiedzi dla portalu gortat.tv zapewnił, że jeśli tylko będzie zdrowy, na pewno zagra w reprezentacji Polski.
Marcin GortatMarcin GortatWikipedia/Zorro2212

Polski środkowy na prawej nodze nosi pomalowany w klubowe, pomarańczowo-fioletowe barwy gips, sięgający do kolana. W klubie przechodzi zabiegi, które przyspieszają rehabilitację kontuzjowanej stopy i powrót na parkiet.

- Gips będę nosił do poniedziałku. Wtedy wykonane zostaną następne badania, m.in. rezonans magnetyczny. Lekarze stwierdzą, na jakim etapie jesteśmy. Prawdopodobnie potem znów wrócę do gipsu na pięć, siedem dni, a po tym kolejnym tygodniu usztywnienie zostanie zdjęte i zacznę przechodzić rehabilitację już na siłowni. Będą też różnego rodzaju zabiegi z fizjoterapeutami - powiedział Gortat.

Wróci na końcówkę sezonu?

Pierwotnie Polak mówił, że raczej nie zagra już w tym sezonie, który Suns zakończą 17 kwietnia wyjazdowym meczem z Denver Nuggets. Teraz pojawiła się szansa na występ w kilku ostatnich spotkaniach.

- Jeśli chodzi o mój powrót na parkiet - nie jest przewidziana jakaś konkretna data. Wszystko jest możliwe. Wiele osób mówi, że mam szansę wrócić na ostatnie pięć, sześć spotkań. Ale tylko pod warunkiem, że noga całkowicie się zagoi i będzie gotowa do obciążeń. Oczywiście nie potrzebuję odnowienia kontuzji, która prawdopodobnie oznaczałaby konieczność operacji i przerwę liczoną w miesiącach - dodał.

Nie zrezygnuje z reprezentacji

Gortat odniósł się też do informacji, jakie ukazały się w mediach, jakoby rozważał rezygnację z występów w reprezentacji Polski w tym roku.

- Wyjaśnijmy nieporozumienie, jakie nastąpiło po moim wywiadzie dla amerykańskich mediów. Jedno jest pewne: nie powiedziałem, że nie zagram dla kadry Polski, więc dyskusja w tej kwestii jest niepotrzebna. Powiedziałem, że na pewno nie przyjadę na kolejne 20 spotkań po sezonie, które tak naprawdę w niczym mi nie pomagają, a wręcz szkodzą. Mój przyjazd na kadrę jest jednak jak najbardziej otwarty. Kiedy - na razie nie wiadomo - stwierdził lider reprezentacji Polski.

- Nie po to przyjeżdżałem rok temu i walczyłem z drużyną przez dwa miesiące, żeby zakwalifikować się na Eurobasket, żeby teraz odpuścić. Jedyną sytuacją, w jakiej nie przyjechałbym na kadrę jest kontuzja lub jej odnowienie. Wszystko jest otwarte. Jestem w kontakcie z trenerem. Kiedy przyjadę, ustalimy w najbliższym czasie. Dziś konkretnych deklaracji nie mogę składać, ale moja gra w reprezentacji Polski jest przesądzona - dodał.

Do urazu Polaka doszło w środę 6 marca w Phoenix na 48 sekund przed końcem pierwszej kwarty meczu z Toronto Raptors (71:98), gdy po zbiórce piłki w obronie przypadkowo nastąpił on na stopę Amira Johnsona. Przeprowadzone nazajutrz badanie rezonansem magnetycznym wykazało naderwanie ścięgien w śródstopiu.

mr