Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 11.04.2013

1. liga: po upadku ŁKS żal do władz Łodzi i PZPN

Po raz pierwszy w 105-letniej historii ŁKS Łódź piłkarski zespół tego klubu został wycofany z ligowych rozgrywek.
Stadion ŁKS ŁódźStadion ŁKS Łódź PAP/Grzegorz Michałowski

Zdaniem osób związanych z ŁKS ogromny wpływ na taką decyzję i upadek seniorskiego futbolu przy al. Unii miały władze Łodzi i PZPN.
- Na pewno właściciele i akcjonariusze spółki popełnili w przeszłości sporo błędów, które sprawiły, że sytuacja w ŁKS od dłuższego czasu była dramatyczna. Ta kwestia nie ulega dyskusji. Wkrótce powinniśmy jednak poznać odpowiedź na pytanie, czy PZPN z taką samą determinacją i skutecznością oraz w ten sam sposób będzie rozwiązywał podobne problemy innych klubów - powiedział były już dyrektor generalny ŁKS Zbigniew Domżał.
O swojej rezygnacji Domżał poinformował PAP w czwartek. - W związku z wycofaniem drużyny ŁKS SA z rozgrywek 1.ligi zakończyłem w dniu dzisiejszym pracę na stanowisku dyrektora generalnego. Jednocześnie podkreślam, że nie jestem zaangażowany w żaden projekt związany z powołaniem nowego podmiotu ŁKS - powiedział Domżał.
Na razie nie wiadomo, kto będzie taki podmiot prowadził. Wiadomo natomiast kto, zdaniem osób związanych z ŁKS, ponosi główną odpowiedzialność za upadek klubu.
- Z kilku dużych kroków wiodących do upadku decydujące wykonały władze Łodzi i PZPN - powiedział bramkarz Bogusław Wyparło, który w klubie z al. Unii grał przez 13 sezonów. W 1998 r. zdobył z ŁKS mistrzostwo Polski.
- Nie wygralibyśmy ligi, gdyby nie Antoni Ptak, który w tamtym okresie finansował ŁKS. I pewnie finansowałby do dzisiaj, gdyby nie zniechęciły go do tego władze Łodzi - wyjaśnił Wyparło.
Dwa i pół roku po mistrzostwie Polski Ptak odszedł z ŁKS. Zdaniem Wyparły w kolejnych latach przynajmniej kilka razy pojawiała się jednak szansa na zatrzymanie upadku.
- W 2009 r. zajęliśmy w ekstraklasie siódme miejsce, najwyższe od mistrzowskiego sezonu. PZPN nie przyznał nam jednak licencji na kolejny sezon i odebrał dwa mln zł premii za osiągnięty wynik sportowy. Karna degradacja oznaczała też utratę kolejnych mln zł z tytułu dalszej gry w ekstraklasie. Obecne zadłużenie klubu jest mniejsze od strat, jakie ŁKS poniósł wówczas przez decyzję związku - powiedział Wyparło.


man