Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 10.05.2013

Ekstraklasa: Legia czy Lech? Ciąg dalszy wyścigu o mistrzostwo Polski

W kolejnym etapie trudniejsze zadanie czeka lidera z Warszawy, który w Białymstoku zagra z Jagiellonią. Poznaniacy podejmą Widzew Łódź.
Kibice Legii WarszawaKibice Legii Warszawa legia.com/Adam Polak

Do końca sezonu pozostało pięć kolejek, a w ekstraklasie nie zapadły żadne rozstrzygnięcia. Nawet zamykający tabelę PGE GKS Bełchatów nie stracił nadziei na utrzymanie.

Rywalizacja o tytuł nabiera rumieńców, a przed tygodniem po raz pierwszy od dawna na jeden dzień nawet zmienił się przodownik. Teraz może być podobnie.

"Kolejorz", który traci do Legii dwa punkty, już w piątek zagra na własnym stadionie z Widzewem. Zespół trenera Mariusza Rumaka wiosną zdobył 25 punktów na 30 możliwych. Ku radości kibiców zaczął też wreszcie wygrywać na własnym stadionie. W sumie w sześciu ostatnich spotkaniach wywalczył komplet punktów.

Widzew z kolei prezentuje się gorzej niż jesienią, a od strefy spadkowej oddalił się dopiero po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad Jagiellonią Białystok. W piątek jednak faworyt może być tylko jeden, choć w poprzednim sezonie piłkarze prowadzeni przez Radosława Mroczkowskiego przed wyjazdem do Poznania też byli skazywani na pożarcie, a przy Bułgarskiej wygrali.

Słaba forma Legii

Za łódzki klub w piątek kciuki będą trzymali kibice Legii, choć nie darzą go wielkim szacunkiem. Jednak niespodzianka w Poznaniu byłaby bardzo na rękę ich pupilom. A stołeczną drużynę czeka w tej kolejce trudne zadanie, bo na zwycięstwo w Białymstoku czeka od 7 maja 2008 roku.

Warszawianie w środę cieszyli się ze zdobycia Pucharu Polski, ale to jedyny pozytyw przegranego 0:1 finałowego rewanżu ze Śląskiem Wrocław. Zespół trenera Jana Urbana od kilku tygodni nie prezentuje najwyższej formy, ale wcześniej radził sobie z rywalami.

W Białymstoku po serii dobrych meczów w kwietniu pojawiła się nadzieja na europejskie puchary, ale przy prowadzeniu 2:0 w spotkaniu z Wisłą Kraków w 23. kolejce zaczął się kłopot. Wtedy skończyło się remisem, ale w dwóch kolejnych występach (z Lechem i Widzewem) piłkarze trenera Tomasza Hajty nie powiększyli dorobku punktowego i spadli na ósmą pozycję. Na Legię jednak w stolicy Podlasia nikogo specjalnie mobilizować nie trzeba.

Oba spotkania stanowić będą jednak przedsmak tego, co kibiców czeka za tydzień - 18 maja obaj pretendenci do mistrzostwo spotkają się w Warszawie.

Emocji nie powinno również zabraknąć w spotkaniu w Gliwicach - czwarty w tabeli Piast zmierzy się z trzecim Śląskiem Wrocław. Drużyny te dzielą dwa punkty, stawką jest prawo występu w Lidze Europejskiej.

Zaskoczeniem może być wysoka pozycja śląskiego beniaminka, który jednak lepiej spisuje się na wyjeździe niż na własnym, nowoczesnym stadionie. W dodatku ma ujemny bilans bramek (32-33).

Komu spadek?

Równie interesująco zapowiada się dalszy ciąg walki o utrzymanie w elicie. Spać nie może spokojnie co najmniej pięć ekip, ale sporo może wyjaśnić sobotnia potyczka 14. w tabeli Pogoni Szczecin z ostatnim PGE GKS Bełchatów.

"Portowcy" wiosną wygrali tylko raz i z pięcioma punktami pozostają najsłabszym zespołem tej części sezonu. Bełchatowianie zdobyli 14, ale straty z pierwszej rundy były tak znaczne, że ciągle są najbliżej pierwszej ligi. Porażka w Szczecinie pozbawiłaby ich złudzeń, ale zwłaszcza po dwóch ostatnich zwycięstwach wcale nie stoją na straconej pozycji.

Podobnie jak przedostatnie w tabeli Podbeskidzie Bielsko-Biała, które czeka pojedynek w Warszawie z Polonią. Wiosną "Górale" uzbierali już 17 pkt (więcej tylko prowadzący w tabeli duet), a "Czarne Koszule", głównie z powodów kłopotów organizacyjno-finansowych, są wyraźnie w odwrocie; nie wygrały od 1 marca.

Czesław Michniewicz, który w poprzednim sezonie prowadził krótko Polonię, jako szkoleniowiec Podbeskidzia jeszcze nie przegrał.

Program 26. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy:

10 maja, piątek

Polonia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała (godz. 18.00; sędzia: Tomasz Radkiewicz z Łodzi)

Lech Poznań - Widzew Łódź (20.45; Tomasz Musiał z Krakowa)

11 maja, sobota

Pogoń Szczecin - PGE GKS Bełchatów (13.30; Szymon Marciniak z Płocka)

Wisła Kraków - Korona Kielce (15.45; Krzysztof Jakubik z Siedlec)

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa (18.00; Paweł Pskit z Łodzi)

12 maja, niedziela

Piast Gliwice - Śląsk Wrocław (14.30; Marcin Borski z Warszawy)

Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów (17.00; Bartosz Frankowski z Torunia)

13 maja, poniedziałek

KGHM Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze (18.30; Hubert Siejewicz z Białegostoku)