Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 22.05.2013

Transfer Lewandowskiego. Klopp: zmieniasz miejsce i myślisz o ku..., tu wcale nie jest dobrze

Trener Juergen Klopp w każdym udzielanym w ostatnim czasie wywiadzie jest pytany o przyszłość swojego podopiecznego Roberta Lewandowskiego. Szkoleniowiec jest już zirytowany tymi pytaniami i nie przebiera w słowach.

W wywiadzie dla "The Sun" Klopp opowiadał o przygotowaniach Borussii do finału Ligi Mistrzów, w którym drużyna z Dortmundu zmierzy się z Bayernem Monachium, a także o transferach swoich zawodników.
W finale LM na Wembley, po raz pierwszy w historii rozgrywek zmierzą się dwie niemieckie drużyny. Według mediów spotkanie to będzie ostatnim dla Roberta Lewandowskiego w barwach Borussii. Zdaniem wielu, w kolejnym sezonie Polak ma przenieść się do Bayernu Monachium.
O ile informacje dotyczące reprezentanta Polski są niepewne, to transfer innego piłkarza Borussii do Bayernu jest już pewny. Mario Goetze już kilka tygodni temu poinformował o podjęciu takiej decyzji.
Juergen Klopp pytany o tę sytuację i o to jak będzie motywował swoich podopiecznych przed meczem z Bayerem skoro mają oni wystąpić przeciwko swojemu następnemu klubowi odpowiedział.
- Po pierwsze, oni nie mogą być pewni, że kiedykolwiek w swojej przyszłej karierze dostaną jeszcze szansę gry w finale Ligi Mistrzów. Po drugie, wcale nie jest pewne, że Robert zagra w Bayernie za rok. Ale jeśli odejdzie, to albo do zdobywcy trzech pucharów w tym sezonie, albo przyjdzie tam ze zwycięzcy Ligi Mistrzów. Jeśli jest inteligentny, powinien zabrać ten pier... puchar, przynieść do szatni swojej nowej drużyny, postawić na stole i powiedzieć: "na pewno nie wszyscy piłkarze czują się fantastycznie, że przychodzę zabrać im miejsce w składzie. Musiałem zatem przynieść wam coś. A najlepszą rzeczą jest puchar Ligi Mistrzów" - mówi Juergen Klopp.

Juergen
Juergen Klopp

Trener Borussii Dortmund wielokrotnie podkreślał, że jego podopieczni są dla niego kimś więcej niż tylko piłkarzami. W rozmowie z angielskimi dziennikarzami trener nie ukrywał, że każde odejście zawodnika przeżywa bardzo emocjonalnie.
- Utrata zawodników to coś naprawdę bardzo trudnego - nie ukrywa. - W zeszłym roku straciłem Shinjiego Kagawę, jednego z najlepszych piłkarzy świata - mówi Klopp i dodaje, że jak widzi jak toczy się teraz kariera Kagawy to jego serce krwawi. Trener podkreśla także, że gdy dowiedział się o decyzji Mario Goetze był bardzo zaskoczony. - Nikt nie sądził, że on odejdzie. To było jak atak serca - zdradza.
Klopp zdaje sobie jednak sprawę, ze piłka nożna to wyjątkowe zajęcie. Piłkarz cały czas szuka wyzwań, chce spełniać swoje marzenia. - Czasem są to marzenia ojców lub matek, nie wiem. Wiadomym jest, że różni ludzie mają różne potrzeby. Jeśli zmieniasz miejsce na inne, jesteś przekonany, że będzie lepsze. Ale przychodzisz na miejsce i myślisz: o kur..., tu wcale nie jest tak dobrze, jak sądziłem - przestrzega Klopp.

ah, polskieradio.pl, The Sun