Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 25.05.2013

Liga Mistrzów. Wujek Błaszczykowskiego: faworytem Bayern, ale wygra Borussia

Bayern Monachium jest faworytem finału piłkarskiej Ligi Mistrzów, ale Borussia to bardzo niewygodny rywal - uważa Jerzy Brzęczek, były reprezentant Polski, wujek występującego w ekipie z Dortmundu Jakuba Błaszczykowskiego.
Od lewej: Łukasz Piszczek, Robert Lewandowski i Jakub BłaszczykowskiOd lewej: Łukasz Piszczek, Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski profil Roberta Lewandowskiego/ facebook

- Finał to niesamowita rzecz nie tylko dla trójki naszych graczy, czyli Kuby, Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka, ale i dla całej Borussii. Dodatkowy smaczek tej rywalizacji to fakt, że zagrają dwie niemieckie drużyny. Dla mnie osobiście, dla najbliższych Kuby to wielkie przeżycie - powiedział Brzęczek.

Jego zdaniem z większą presją będą musieli się zmagać piłkarze z Monachium.

- Ich dyspozycja w tym sezonie jest świetna. Ligę niemiecką wygrali z przewagą 25 punktów nad Borussią, w półfinale LM zdemolowali Barcelonę. Ale drużyna z Dortmundu pokazała w ostatnich latach, że potrafi grać z Bayernem. No i nie zawsze, na szczęście, faworyt wygrywa. Myślę, że zawodnicy z Monachium mają trochę respektu dla finałowego rywala i życzyliby sobie każdego innego przeciwnika w tym spotkaniu - zauważył kapitan srebrnej reprezentacji z igrzysk w Barcelonie (1992).

W jego opinii sobotni finał w Londynie będzie ciekawy, bo obie ekipy prezentują ofensywny futbol, w którym nie brakuje walki.

Zwrócił też uwagę na przejawy piłkarskiej wojny nerwów.

- To takie podchody. Przed półfinałem Borussii z Realem poinformowano nagle o odejściu z Dortmundu Mario Goetze, teraz napisano, że Lewandowskiego interesuje tylko Bayern. Dziwna jest zbieżność w czasie tych informacji z najważniejszymi spotkaniami - zauważył.

Przyznał, że wynik jest trudny do przewidzenia, bo w finale wszystko jest możliwe.

- Może zadecydować jedna bramka. Ja stawiam na 2:1 dla Borussii - zakończył były piłkarz m.in. Górnika Zabrze i klubów austriackich.

mr