Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 26.05.2013

Finał Ligi Mistrzów: Borussia - Bayern. Klopp dumny ze swoich piłkarzy

Trener Borussii Dortmund Juergen Klopp mimo porażki z Bayernem Monachium 1:2 w finale Ligi Mistrzów, jest dumny ze swoich piłkarzy.
Juergen KloppJuergen KloppPAP/EPA/Peter Kneffel
Galeria Posłuchaj
  • Wojciech Szymański (PR Berlin) - niemiecka prasa po finale Ligi Mistrzów (IAR)
  • Wojciech Szymański (PR Berlin) - reakcje w Niemczech po finale Ligi Mistrzów Borussia Dortmund - Bayern Monachium (IAR)
  • Wojciech Szymański (PR Berlin) - relacja z finału Ligi Mistrzów Bayern Monachium - Borussia Dortmund (IAR)
Czytaj także

Jest pewien, że jego młody zespół czeka wielka przyszłość i liczy na ponowny finał.
- Jestem zadowolony, że zagraliśmy dobry mecz. Zasłużyliśmy na ten finał i to udowodniliśmy. Mieliśmy świetny sezon w Lidze Mistrzów, piłkarze byli niesamowici. Teraz czuję dumę, a smutek powoli słabnie - powiedział Klopp.
Borussia straciła decydującą bramkę w 89. minucie. - To był dramatyczny moment, ale taki jest sport. Nie mieliśmy już czasu, by coś zmienić. Mimo wszystko lepiej stracić bramkę w takich okolicznościach niż przegrać 0:4 lub 0:5 - dodał.
Klopp podkreślił, że mecz mógłby wyglądać inaczej, gdyby sędzia pokazał drugą żółtą kartkę piłkarzowi Bayernu Dante za kopnięcie Marco Reusa. - Gdy widziałem tę sytuację z ławki byłem przekonany, że powinna być żółta kartka. Po obejrzeniu powtórki w telewizji jestem już tego pewny. Ale w historii futbolu sędziowie popełniali już większe błędy. Czy mając przewagą jednego zawodnika wygralibyśmy? Nie wiem... - opowiadał.
Klopp po meczu pocieszał swoich zawodników. - Powiedziałem im, że dojdziemy do tego etapu ponownie. Może nie będzie to na Wembley, ale postaramy się znowu zagrać w finale. Musimy iść dalej, a ta porażka powinna nas tylko wzmocnić - zaznaczył.
W najbliższych dniach rozstrzygnie się, jak duże zmiany kadrowe czekają Borussię w przyszłym sezonie. Niedawno do Bayernu odszedł Mario Goetze, a po londyńskim finale trener bawarskiego zespołu Jupp Heynckes zasugerował, że w jego ślady pójdzie wkrótce Robert Lewandowski. - Nie martwię się tym, bo z pewnością kupimy też nowych graczy i nadal będziemy mieli silny zespół - podkreślił Klopp.


man