Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 24.06.2013

Wimbledon: Łukasz Kubot wolał trafić na Nadala

Łukasz Kubot zagra z Belgiem Stevem Darcisem, a nie z Hiszpanem Rafaelem Nadalem, w 2. rundzie wielkoszlemowego turnieju na trawie w Wimbledonie.
Łukasz KubotŁukasz KubotPAP/EPA/KERIM OKTEN
Posłuchaj
  • Łukasz Kubot po zwycięstwie w pierwszej rundzie singla Wimbledonu (IAR)
  • Relacja Cezarego Gurjewa (Naczelna Redakcja Sportowa) z pierwszego dnia zmagań w Wimbledonie (Jedynka/Kronika sportowa)
Czytaj także

Polak musi więc poczekać na spełnienie marzenia o meczu na największym korcie w Londynie z tenisistą z czołówki.
- Miło byłoby zagrać na wielkim korcie z bardzo dobrym rywalem, bo dotychczas w Wimbledonie grałem tylko raz na Korcie Numer 1. Ale to był tylko ćwierćfinał debla, w którym występowałem z Austriakiem Oliverem Marachem. W singlu tu jeszcze nie miałem takiej okazji. To byłoby możliwe, gdybym miał zagrać z Nadalem - powiedział Kubot, który pokonał Rosjanina Igora Andriejewa 6:1, 7:5, 6:2.
- Przed przyjściem do centrum prasowego oglądałem pierwsze sześć gemów i jestem pełen podziwu dla gry Darcisa. On ma niesamowitą rękę i ze swoją grą spokojnie mógłby być w czołowej trzydziestce rankingu, gdyby nie ciągłe kontuzje. Ma z nimi poważny problem. Poza tym Nadal przegrał tu rok temu w drugiej rundzie z Czechem Lukasem Rosolem, więc jeśli go ograć, to chyba właśnie na trawie - dodał.
Kilka godzin później Darcis, obecnie 135. w rankingu ATP World Tour, sprawił sporą niespodziankę eliminując piątego na świecie Nadala 7:6 (7-4), 7:6 (10-8), 6:4. Hiszpan jeszcze nigdy nie odpadł w pierwszej rundzie w Wielkim Szlemie (czterokrotnie zdarzyło mu się to w drugiej). W tej sytuacji raczej trudno oczekiwać, żeby mecz Belga z Kubotem (130. w klasyfikacji) wyznaczono na jeden z siedmiu "Show Courtów", z dużymi stałymi trybunami.
- Uważam, że zawsze najtrudniejsza jest pierwsza runda, bo trzeba z marszu wejść w mecz. Choć miałem dzisiaj za przeciwnika zawodnika, z którym już trzykrotnie wygrałem, więc mentalnie byłem faworytem w tym spotkaniu. Tym bardziej, że Andriejew przez dłuższy okres nie grał w tenisa przez kontuzję. Tym bardziej cieszę się, że dość szybko wszedłem w grę i od razu objąłem prowadzenie, trzymając się swojego stylu serwis-wolej. Chwilami grałem swój najlepszy tenis w tym roku - ocenił Kubot.


man