Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 01.07.2013

Puchar Konfederacji: Brazylia - Hiszpania. Neymar: poszliśmy na całość

Euforia zapanowała w ekipie Brazylii po zdobyciu Pucharu Konfederacji. W niedzielnym finale "Canarinhos" nadspodziewanie łatwo pokonali Hiszpanię 3:0.
NeymarNeymarPAP/EPA/ANTONIO LACERDA

Puchar Konfederacji to turniej z udziałem ośmiu drużyn - sześciu mistrzów kontynentów, mistrz świata oraz gospodarz. Od 2001 roku rywalizacja odbywa się w tym samym kraju, który rok później organizuje mundial.

Początek 2013 roku był słaby w wykonaniu brazylijskiej reprezentacji. Do końca kwietnia z pięciu spotkań zdołała wygrać tylko jedno (z Boliwią 4:0), a po remisie 2:2 z Chile w Belo Horizonte została wygwizdana przez 50 tysięcy własnych kibiców. W czerwcu w rankingu FIFA spadła na najniższą pozycję w historii - 22.

Nic dziwnego, że fanom brakowało entuzjazmu, gdy rozpoczynał się Puchar Konfederacji. W dodatku w trakcie turnieju przez kraj przelała się największa od dziesięcioleci fala demonstracji. Zaczęło się od protestów przeciwko podwyżkom cen biletów komunikacji miejskiej, a przerodziło w wybuch niezadowolenia prawie ze wszystkiego, poczynając od złego stanu oświaty, służby zdrowia i innych służb publicznych, a kończąc na korupcji i olbrzymich kosztach zbliżających się piłkarskich mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

Piłkarze radzili sobie jednak bardzo dobrze. W fazie grupowej Brazylia pokonała kolejno Japonię (3:0), Meksyk (2:0) i Włochy (4:2), a w półfinale wyeliminowała Urugwaj (2:1). Decydujące starcie z mistrzami świata i Europy było niespodziewanie dość jednostronne. Dwie bramki Hiszpanii strzelił Fred, a jedną Neymar. Kibice natomiast zaczęli śpiewać "mistrzowie wrócili".

- Pokazaliśmy światu, że wciąż się liczymy i zasługujemy na szacunek. Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo w starciu z najlepszą obecnie drużyną na świecie. To pokazuje, że tez jesteśmy silni. Poszliśmy w tym meczu na całość - podkreślił Neymar, którego kilka tygodni temu Barcelona kupiła z Santosu za łączną kwotę 57 mln euro.

Zadowolenia nie krył także trener Luiz Felipe Scolari. 64-letni szkoleniowiec doprowadził Brazylię do mistrzostwa świata w 2002 roku i odszedł ze stanowiska. W listopadzie 2012 wrócił do roli selekcjonera "Canarinhos".

- Moi piłkarze godnie reprezentowali kraj. Starali się zrobić wszystko, aby pokazać kibicom, że tworzą drużynę, która za rok będzie w stanie walczyć o mistrzostwo świata. Ich wsparcie będzie dla nas bardzo ważne - powiedział Scolari.

Statystyka nie przemawia jednak za Brazylią, która Puchar Konfederacji zdobyła po raz trzeci z rzędu, ale udział w mundialu 2006 i 2010 kończyła już na ćwierćfinale.

Finał Pucharu Konfederacji:

Brazylia - Hiszpania 3:0 (2:0)

Bramki: Fred (2, 47), Neymar (44).

Czerwona kartka: Gerard Pique (Hiszpania, 68).
Brazylia: Julio Cesar; Dani Alves, Thiago Silva, David Luiz, Marcelo; Paulinho (88. Hernanes), Luiz Gustavo, Oscar; Hulk (73. Jadson), Neymar, Fred (80. Jo).
Hiszpania: Iker Casillas; Gerard Pique, Sergio Ramos, Jordi Alba; Alvaro Arbeloa (46. Cesar Azpilicueta); Andres Iniesta, Xavi, Juan Mata (52. Jesus Navas), Sergio Busquets; Pedro, Fernando Torres (59. David Villa).
Sędzia: Bjorn Kuipers (Holandia). Widzów: 73 531.

Wyniki finałów Pucharu Konfederacji FIFA:

1992 Argentyna - Arabia Saudyjska 3:1 (2:0)
1995 Dania - Argentyna 2:0 (1:0)
1997 Brazylia - Australia 6:0 (3:0)
1999 Meksyk - Brazylia 4:3 (2:1)
2001 Francja - Japonia 1:0 (1:0)
2003 Francja - Kamerun 1:0 po dogr. (0:0)
2005 Brazylia - Argentyna 4:1 (2:0)
2009 Brazylia - USA 3:2 (0:2)
2013 Brazylia - Hiszpania 3:0 (2:0)

W latach 1992-1995 turniej nosił nazwę Puchar Króla Fahda.

mr