Reprezentacja Polski do lat 21 zagrała dobre spotkanie. Szybko zdobyła trzy bramki i nie pozwoliła odebrać sobie prowadzenia. Po meczu powiedzieli:
Marcin Dorna (trener reprezentacji Polski):
- Mecz ułożył nam się tak, jak chcieliśmy. Mieliśmy plan na to spotkanie i od początku skrzętnie go realizowaliśmy. W drugiej połowie rywale dominowali, ale nie daliśmy sobie odebrać zwycięstwa. Cieszy mnie fakt, że zespół robi postępy. Chwała naszym zawodnikom - niektórzy musieli grać dwa mecze w ciągu trzech dni, a mimo to poradzili sobie z wymagającym rywalem.
Abdullah Ercan (trener reprezentacji Turcji):
- Tak naprawdę nie zaczęliśmy źle tego meczu, ale było dużo błędów indywidualnych. W efekcie straciliśmy kolejne gole. Trudno zmienić losy spotkania, gdy przegrywa się do przerwy 0:3. Na pewno w drugiej połowie graliśmy lepiej. Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z końcowego rezultatu, ale ja wierzę w ten zespół. Chcemy wygrać najbliższe mecze i zająć korzystne miejsce w grupie. Przede wtorkowym spotkaniem mówiłem, że polscy piłkarze są groźni w ofensywie. Wiedzieliśmy o tym, nie zostaliśmy zaskoczeni. Gdybyśmy nie popełnili tych wszystkich indywidualnych błędów i zagrali w pierwszej połowie tak, jak w drugiej, wynik byłby inny. Filozofią naszej gry jest zdominowanie przeciwnika, co pokazaliśmy po przerwie.
Polska - Turcja 3:1 (3:0)
Bramki: dla Polski - Bartłomiej Pawłowski (8), Arkadiusz Milik (24, 31); dla Turcji - Bertul Kocabas (56).
Żółte kartki: Polska - Dominik Furman, Arkadiusz Milik, Damian Dąbrowski; Turcja - Oguzhan Berber, Hakan Calhanoglu.
Czerwona kartka: Julien Tadrowski (Polska, 90+2 - za niesportowe zachowanie).
Sędzia: Danilo Grujic (Serbia).
Widzów ok. 3 tys.
ah