Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 22.08.2013

US Open: piątka polskich tenisistów wystąpi w US Open

Piątka polskich tenisistów wystąpi w wielkoszlemowym turnieju, który w poniedziałek rozpocznie się na twardych kortach w Nowym Jorku. Podobnie było przed dwoma miesiącami w Wimbledonie, który przyniósł dwa półfinały i ćwierćfinał.
Jerzy JanowiczJerzy Janowicz jerzy-janowicz.com
Na londyńskiej trawie po raz pierwszy bowiem w historii Wielkiego Szlema w ćwierćfinale wystąpiła dwójka Polaków. Los sprawił, że walczyli ze sobą Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot.

- Pamiętajmy, że w tym miejscu drabinki mieli na siebie trafić Roger Federer i Rafael Nadal. Obaj odpadli wcześniej, a ja i Jurek po prostu wykorzystaliśmy swoje szanse - mówił z pokorą Kubot, który przegrał w trzech zaciętych setach.

Natomiast Janowicz w kolejnym meczu nie znalazł sposobu na wyeliminowanie Szkota Andy'ego Murraya, ale zdołał urwać seta późniejszemu triumfatorowi imprezy, zmuszając go do maksymalnego wysiłku.
W poprzednim sezonie w US Open, w swoim drugim wielkoszlemowym występie w karierze, przegrał pierwszy mecz, a wówczas dopiero co wskoczył do pierwszej setki na świecie. W losowaniu drabinki będzie rozstawiony z numerem 14., pod nieobecność kontuzjowanego Francuza Jo-Wilfrieda Tsongi.

- Nie boję się grać po presją, od kilku miesięcy się do niej przyzwyczajam. Poza tym bardzo lubię Nowy Jork, a US Open jest moim ulubionym turniejem Wielkiego Szlema - zapewnia Janowicz, który ma w ręku bilet do czołowej dziesiątki tenisistów świata.

Nadmierny hałas na trybunach i zgiełk metropolii dotychczas nie pomagał Agnieszce Radwańskiej, półfinalistce tegorocznego Wimbledonu (w 2012 r. doszła tam do finału). Wciąż jej granicą nie do przejścia w Nowym Jorku jest 1/8 finału.

Obecny sezon 24-letnia krakowianka rozpoczęła od dwóch wygranych turniejów WTA Tour na twardej nawierzchni w Auckland i Sydney, w dwóch pierwszych tygodniach stycznia.

W Nowym Jorku na rankingowo silniejszą rywalkę może trafić dopiero w półfinale, ale niewiadomą jest jej dyspozycja psychiczna, bowiem w ubiegłym tygodniu musiała wrócić z USA do Krakowa na pogrzeb dziadka Władysława.

- Byłam w domu w Krakowie, a kiedy się tak dużo podróżuje po świecie, to nawet krótka wizyta w domu pomaga się wyciszyć i skoncentrować, uporządkować myśli. Miałam trochę przerwy od tenisa, ale już wróciłam do treningów i jestem dobrej myśli przed US Open - uważa Radwańska.

W US Open w singlu wystąpi też jej młodsza siostra Urszula, a także Łukasz Kubot i Michał Przysiężny, a w deblu Mariusz Fyrstenberg z Marcinem Matkowskim, Kubot z Janowiczem, Tomasz Bednarek ze Słowakiem Lukasem Lacko i Alicja Rosolska z Gruzinką Oksaną Kałasznikową.

Pula nagród w turnieju wyniesie 25,526 mln dolarów.
psl