Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 14.10.2013

Brazylia 2014: Anglia - Polska. Boruc jak Tomaszewski - zatrzyma Anglię?

Przed decydującym dla Anglików wtorkowym meczem na Wembley z Polską w eliminacjach piłkarskich MŚ 2014 gospodarze wymieniają nazwiska dwóch bramkarzy - Jana Tomaszewskiego i Artura Boruca.
Reprezentacja PolskiReprezentacja PolskiPAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Dyrektor sportowy reprezentacji Polski - Tomasz Rząsa twierdzi, że przed tym meczem żadnego z piłkarzy nie będzie trzeba dodatkowo motywować do gry (IAR)
Czytaj także

Brazylia 2014: Anglia - Czarnogóra [RELACJA]
Anglicy obawiają się, że tym, kim dla Polski był w 1973 roku Tomaszewski, teraz może okazać się Boruc, zbierający świetne recenzje za bezbłędną grę w Southampton.
"Holy Goalie Artur's crazy, but he's no clown" - tytułuje swój artykuł "Daily Mirror", przypominając przydomek Boruca ("Święty bramkarz Artur jest szalony, ale nie jest klaunem"). 33-letniemu zawodnikowi poświęcono w poniedziałek dwie duże kolumny.
Przypomniano momenty, gdy Boruc - jako golkiper Celticu - prowokował kibiców lokalnego przeciwnika, Rangers (np. robiąc znak krzyża albo pokazując obraźliwy tatuaż z małpą i nazwą klubu rywali). Kibice "The Bhoys" to katolicy, a fani Rangers są kojarzeni ze społecznością protestancką.

Charakter Boruca ma znaczenie między słupkami
Przede wszystkim jednak Anglicy postrzegają Boruca jako świetnego zawodnika.
- Nie mam wątpliwości, że on może zrobić to co Tomaszewski 30 lat temu - podkreślił Gordon Strachan, który jako szkoleniowiec pracował z Polakiem w Celticu.
- Artur ma fantastyczny charakter, który świetnie pokazuje między słupkami. Może wyrządzić Anglikom wielki ból. Oczywiście pamiętam Tomaszewskiego. Rozegrał mecz życia, ale Boruc pod względem wyszkolenia technicznego jest o wiele lepszy - dodał szkocki trener.

Początek wtorkowego spotkania o godz. 21 czasu polskiego.
Na transmisję z meczu Anglia - Polska zapraszamy do radiowej Jedynki od godziny 21. Na stanowisku komentatorskim zasiądzie Tomasz Zimoch.

man