Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 14.10.2013

Brazylia 2014: Anglia - Polska. Anglicy obawiają się końca świata na Wembley

Polscy piłkarze dolecieli do Londynu, gdzie we wtorek zmierzą się z Anglią w eliminacjach mistrzostw świata 2014. Jeśli wygrają lub zremisują, podobnie jak 1973 roku pozbawią gospodarzy pierwszego miejsca w grupie.
Stadion WembleyStadion WembleyWikipedia/Jbmg40
Posłuchaj
  • Dyrektor sportowy reprezentacji Polski - Tomasz Rząsa twierdzi, że przed tym meczem żadnego z piłkarzy nie będzie trzeba dodatkowo motywować do gry (IAR)
  • Roy Hodgson (trener reprezentacji Anglii) przed meczem z Polską (IAR)
  • Waldemar Fornalik (trener reprezentacji Polski) przed meczem z Anglią (IAR)
  • Jakub Błaszczykowski (kapitan reprezentacji Polski) przed meczem z Anglią (IAR)
Czytaj także

Wówczas Anglicy mówili o "końcu świata".

Na transmisję z meczu Anglia - Polska zapraszamy do radiowej Jedynki od godziny 21. Na stanowisku komentatorskim zasiądzie Tomasz Zimoch.

Brazylia 2014: Anglia - Polska (ZAPOWIEDŹ)

"Gdy odbywa się losowanie, jest niemal nieuniknione, że trafimy na Polskę" - podkreślono na stronie Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA). Jak przypominają tutejsi działacze, obie reprezentacje grały ze sobą w sześciu eliminacjach mistrzostw świata, dwóch kwalifikacjach Euro, a także raz na mundialu (w 1986 roku w Meksyku).
Po piątkowej porażce na Ukrainie 0:1 podopieczni Waldemara Fornalika nie mają już szans awansu na brazylijski mundial. W innej sytuacji jest prowadząca w tabeli Anglia, której ewentualne zwycięstwo zapewni triumf w grupie H. Remis lub porażka zepchnie drużynę Roya Hodgsona do meczów barażowych (za Ukrainę, którą czeka mecz z San Marino).

Tomaszewski i koniec świata
Właśnie remis - 17 października 1973 roku - sprawił, że wielcy faworyci nie pojechali na mistrzostwa świata. Wówczas po wyniku 1:1 na Wembley i świetnej grze Jana Tomaszewskiego z awansu cieszyli się biało-czerwoni. Angielskie media nazwały ten dzień "końcem świata". Po 40 latach widać, że nie było w tym wielkiej przesady. Dla miejscowych przedstawicieli futbolu to wciąż trauma, po której trudno się otrząsnąć.
- Polska na Wembley? To był najgorszy tydzień w moim życiu - wspomina angielski obrońca Roy McFarland. A dziennikarze "Daily Mirror" dodają: "Czterdzieści lat cierpienia może być łatwiejsze dla McFarlanda, jeśli we wtorek Anglia wygra".
"Nieuchronnie powraca pamięć z najbardziej znanych i fatalnych - jeśli jesteś Anglikiem - wydarzeń w 1973 roku, kiedy potrzebowaliśmy zwycięstwa, aby awansować na mundial" - przypomina z kolei FA.

Lewandowski może uciszyć Wembley
Anglicy ciągle wspominają Tomaszewskiego, boją się prezentującego świetną formę Artura Boruca, a w specjalnym poniedziałkowym dodatku "Mirror Football" zamieścili okładkę z wielkim zdjęciem Roberta Lewandowskiego, trzymającym palec na ustach. "Ten człowiek może uciszyć Wembley" - przestrzega tytuł.
Inny temat, który zajmuje sporo miejsca w poniedziałkowych gazetach (m.in. w "The Times"), to ogromne wsparcie, jakie będą mieli polscy kibice z trybun. Na Wembley usiądzie co najmniej 18 tys. kibiców w biało-czerwonych barwach.
Kadra Fornalika dotarła do Londynu ok. godz. 14 czasu polskiego. Zastała typowo angielską pogodę - jest zimno, mgliście i pochmurno. Wieczorem selekcjoner weźmie udział w konferencji prasowej, a później odbędzie się na Wembley ostatni przed meczem trening biało-czerwonych.
We wtorek nie wystąpią pauzujący za kartki Łukasz Szukała oraz Paweł Wszołek, który został oddelegowany do reprezentacji młodzieżowej. Początek spotkania o godz. 21 czasu polskiego.

Na transmisję z meczu Anglia - Polska zapraszamy do radiowej Jedynki od godziny 21. Na stanowisku komentatorskim zasiądzie Tomasz Zimoch.

Brazylia 2014: Anglia - Polska (ZAPOWIEDŹ)

 

man