Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 22.10.2013

WTA Championships: Agnieszka Radwańska przegrała z Kvitovą na otwarcie

Agnieszka Radwańska od porażki rozpoczęła udział w kończącym sezon turnieju WTA Championships w Stambule (z pulą nagród 6 mln dol.).
Agnieszka RadwańskaAgnieszka RadwańskaPAP/EPA/SEDAT SUNA

WTA Championships: Serena Williams przeszła do historii. Czas na Radwańską

Tenisistka rozstawiona z numerem trzecim przegrała w meczu Grupy Czerwonej z Czeszką Petrą Kvitovą (nr 5.) 4:6, 4:6.
Mimo tej porażki Radwańska zamknie rok na trzecim miejscu w rankingu WTA Tour, w którym wyprzedzi nieobecną Rosjankę Marię Szarapową (kontuzja barku). Traci do niej jeden punkt, a porażka w fazie grupowej dała jej 70 pkt. Dotychczas najwyżej notowana na zakończenie sezonu była na czwartej pozycji, po tym jak przed rokiem doszła do półfinału mastersa.

Fatalny początek Polki - niezwykła presja Czeszki
Polka rozpoczęła występ na twardym korcie wyłożonym w Sinan Erdem Arena od straty własnego serwisu. Z drugiej strony Kvitova atakowała każdą piłkę, odbijając ją na drugą połowę z większą siłą, ale i grając cały czas na maksymalnym poziomie ryzyka.

Petra
Petra Kvitova

Cały czas wywierała presję na returnie i nie bała się też chodzić do siatki po uderzeniach spychających rywalkę za linię główną. Jednak nie zawsze wystarczało jej precyzji, a często popełniała też banalne błędy wynikające z nadmiernego pośpiechu, jak smecze kierowane w siatkę, proste zagrania lądujące na sporym aucie.

Radwańska od razu mogła odrobić stratę, ale nie wykorzystała dwóch "break pointów" przy stanie 40-15. W kolejnych gemach obie tenisistki dość pewnie utrzymywały swoje podania, a Czeszka zakończyła pierwszą partię po 37 minutach, przy pierwszej z trzech okazji, wygrywając serwis bez straty punktu.
Otwarcie drugiego seta równie koszmarne
Również na otwarcie drugiego seta Polka pozwoliła się przełamać. Choć chwilę później wyrównała na 1:1, to w trzecim gemie znów straciła podanie. To okazało się kluczowe dla losów pojedynku.
Przy stanie 5:4 Kvitova miała poważne problemy z utrzymaniem serwisu. Wybroniła się jednak ze stanu 15-40, a także jeszcze przy dwóch przewagach dla rywalki. Sama zmarnowała dwa meczbole.
Przy pierwszym popełniła nieoczekiwanie podwójny błąd, a przy drugim wyrzuciła prostą piłkę z bekhendu na boczny aut. Przy trzeciej okazji pomogła jej już przeciwniczka, której takie samo zagranie wylądowało nieznacznie za linią główną. Chwilę musiała jednak czekać na potwierdzenie zwycięstwa, po godzinie i 25 minutach, bowiem Polka poprosiła o sprawdzenie zapisu "Sokolego Oka". Werdykt okazał się niekorzystny dla niej.

 

Kvitova ma sposób na Radwańską
Był to 50. wygrany mecz przez czeską tenisistkę w tym sezonie, a przegrała dotychczas 21. Lepszym osiągnięciem mogą się pochwalić tylko Serena Williams - 73-4 oraz Radwańska 56-16.
Kvitova poprawiła korzystny bilans pojedynków z krakowianką na 5-1, a na twardej nawierzchni na 4-1. Zrewanżowała się przy okazji za jedyną porażkę, jakiej doznała przed rokiem właśnie w Stambule 3:6, 2:6, w pierwszym meczu w fazie grupowej.
Trafiły na siebie w Sinan Erdem Arena również przed dwoma laty, ale wtedy w ostatnim spotkaniu pierwszej fazy. Czeszka wygrała wówczas 7:6 (7-4), 6:3, choć w pierwszym secie przegrywała już 1:5. Polce do awansu do półfinału potrzebne było wtedy zdobycie seta, co jej się nie udało, a dalej przeszła Rosjanka Wiera Zwonariewa.

Serena Williams przeszła do historii tenisa
W środę wieczorem krakowianka, czwarta obecnie na świecie, spotka się z Amerykanką Sereną Williams. Liderka rankingu WTA Tour w pierwszym dniu imprezy wygrała z Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber 6:3, 6:1.

Serena
Serena Williams

To zwycięstwo sprawiło, że 32-letnia Amerykanka jako pierwsza tenisistka w jednym sezonie przekroczyła granicę dziesięciu milionów dolarów zarobionych na korcie. Przed przyjazdem do Stambułu zgromadziła już 9 940 572 dol., a każda wygrana w fazie grupowej oznacza 230 tys. dol. premii. Jeśli obroni w tej imprezie tytuł nie ponosząc porażki wyśrubuje rekord do sumy ponad 12 mln dol.
W środę przed Radwańską i Williams rywalizacja będzie się toczyć w dwóch meczach w Grupie Białej. Najpierw na kort wyjdą Chinka Na Li (nr 4.) i Włoszka Sara Errani (6.), a po nich Białorusinka Wiktoria Azarenka (2.) i Serbka Jelena Jankovic (7.).
Azarenka we wtorek po południu na otwarcie turnieju WTA Championships pokonała Errani 7:6 (7-4), 6:2.

 

 

man