Część polityków od lat przekonuje, że prywatyzacja szpitali to złe rozwiązanie. Negatywnymi skutkami tego procesu jest ograniczenie oferty leczniczej i pogorszenie usług medycznych wykonywanych przez te podmioty.
Strach się bać
Polacy boją się przede wszystkim wysokich kosztów i spadku dostępności leczenia, dlatego uważają, że pacjenci stracą na prywatyzacji szpitali. Czy potencjalni pacjenci mogą czuć się jeszcze bezpiecznie?
- W przypadku służby zdrowia prywatne czy półprywatne finansowanie w dużej mierze pochodzi ze środków publicznych czyli ze składek, które przekazujemy do NFZ. Następnie fundusz rozdziela je w formie kontraktów. Te podmioty działają inaczej w przypadku kontraktowania zleceń i zakupów - podkreślił Marek Kutarba, redaktor naczelny tygodnika „Biznes i Prawo”.
Prywatne obawy pacjentów
Pacjenci obawiają się prywatyzację szpitali, gdyż wychodzą z założenia, że w szpitalach za usługi medyczne trzeba będzie płacić. W większości przypadków prywatyzacja dzieli koszty zadłużenia między podmiot nabywający, a samorząd.
- Obawy są niesłuszne, bo pacjenci nie płacą za usługi w sprywatyzowanych szpitalach. Teoretycznie jako pacjenci do niczego się nie dokładamy się chyba, że musimy zapłacić za coś dodatkowego - dodał Marek Kutarba.
PR24/ Paulina Olak