Bitcoin to wirtualna waluta funkcjonująca tylko w Internecie i nie posiadająca emitenta centralnego, czyli banku. Cena jednego bitcoina to obecnie ok. 1,7 tys. złotych. O zwolnieniu transakcji wymiany walut z podatku VAT orzekł Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu. Zdaniem Jana Cipiura z Obserwatora Finansowego nie grozi nam wycofanie tradycyjnej waluty z obrotu.
W studiu (od lewej): Filip Konopczyński, Monika Kurtek, Jan Cipiur Foto: PR24/WT
– Bitcoin to jakiś idiotyczny pomysł. Próbowałem zrozumieć kiedyś tę ideę, ale uznałem, że szkoda mojego czasu. W zbliżającej się przyszłości nadal będziemy opierać się na pieniądzu, za którym stoi władza i możliwość ściągania podatku. Pisanie o zmierzchu pieniądza to bzdura – mówił publicysta.
– Tradycyjny pieniądz będzie funkcjonował i jest mało prawdopodobne, aby wyparła go wirtualna waluta. Tego typu procesy mogą zachodzić, ale nie zdominują rynków – dodała Monika Kurtek z Banku Pocztowego.
Natomiast w opinii Filipa Konopczyńskiego z Fundacji Kaleckiego całe zamieszanie i rozgłos wokół bitcoinów to przemyślana akcja marketingowa.
– To forma piramidy finansowej, z której jej inicjatorzy czerpią teraz ogromne zyski finansowe. „Zaletą” bitcoina jest to, że można kupić za niego narkotyki albo wynająć mordercę. Jednak jest to zupełny absurd, ale trzeba docenić geniusz twórcy – powiedział gość Polskiego Radia 24.
W całości Pulsu Gospodarki także m.in. o wciąż spadającym bezrobociu w Polsce, prognozie wzrostu gospodarczego dla Unii Europejskiej i wpływie migrantów na PKB Wspólnoty.
Gospodarzem audycji był Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/gm/wt