W czerwcu 2014 roku jedna ze spółek grupy Kulczyk Investments kupiła pakiet większościowy akcji Ciech S.A. Od kwietnia 2015 roku Prokuratura Apelacyjna w Warszawie prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy prywatyzacji spółki.
– Prywatyzacja przedsiębiorstw zawsze budzi kontrowersje, ponieważ ich wycena jest bardzo złożoną kwestią. W dodatku informacje o cenie, za jaką sprzedało się przedsiębiorstwo, są bardzo nieprecyzyjne. Nie twierdzę, że nie ma nieprawidłowości, ale wycena zależy nie tylko od aktywów, ale też perspektyw firmy – oceniła prof. Elżbieta Mączyńska z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
Od lewej: prof. Elżbieta Mączyńska, Maryjka Szurowska i Marek Grelowski; Foto: PR24/JW
– Mamy do czynienia ze specyficzną sytuacją. Ciech jest na giełdzie od 2005 roku i jego prywatyzacja była dokonana na podstawie wyceny 24 zł za akcję. Na pierwszym notowaniu Ciech zyskał 35 proc. Można zatem stwierdzić, że dokonujący wyceny zaniżyli wtedy wartość akcji. Jednak wewnątrz Ciechu prowadzono gospodarkę rabunkową, ponieważ Ciech żył tylko ze sprzedaży swoich aktywów – wyjaśnił Maciej Grelowski z Business Centre Club.
Maryjka Szurowska z „Gazety Bankowej” zwróciła uwagę, że interwencja CBA prowadzi do wniosków o korupcji przy prywatyzacji Ciechu. Dodała jednak, że z perspektywy obserwatorów zewnętrznych niemożliwe jest określenie, czy wycena spółki była przeszacowana czy niedoszacowana.
– Na zaniżenie czy przeszacowanie transakcji wpływa wiele czynników, o których nigdy się nie dowiemy. Kluczowe pytanie dotyczy tego, czy w wycenie akcji Ciechu doszło do nieprawidłowości. Właściciel ma gigantyczne znaczenie dla wyceny wartości akcji, więc stopniowy wzrost ich wartości po przejęciu przez Kulczyk Investment jest możliwy – powiedziała dziennikarka.
W całości Pulsu Gospodarki także m.in. o projekcie obniżenia wieku emerytalnego.
Gospodarzem audycji był Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/gm