Zdaniem Mateusza Walewskiego jeśli ceny nie rosną, to mamy objaw kryzysowy w gospodarce. – Podniesie stóp procentowych jak na razie nam nie grozi. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego inflacja dla Polski jest prognozowana na poziomie 1,9 proc. w skali roku. To sugerowałoby, że celu Ministerstwa Finansów, w postaci inflacji na poziomie 2,5 proc., nie osiągniemy. Kiedyś byśmy marzyli o inflacji na poziomie 2 proc. – powiedział ekonomista
Według Macieja Bukowskiego presja na wzrost cen pokazuje, że gospodarka się przepełnia. – Inflacja oznacza, że dla wszystkich, którzy nie mogą liczyć na podwyżkę i indeksację świadczeń jest drożej. Inflacja jest czasem dobra dla ministra finansów, ponieważ pozwala mu rakiem wycofać się z części zobowiązań. Przychody z VAT-u rosną, a zobowiązania niezindeksowane maleją. Coraz więcej jest opinii, że Rada Polityki Pieniężnej nie jest skłonna do szybkiej reakcji na wzrost cen, co może oznaczać, że inflacja może szybko poszybować w górę – wskazywał prezes Wise Europa.
W ocenie Mateusza Walewskiego inflacja jest naturalnym objawem gospodarki. – Zarządy spółek i ekonomiści myślą w skali nominalnej i wszyscy mają w swoich celach co roku wyższe budżety. Częściowo spełniają te cele, także zarobkowe, dzięki inflacji. Inflacja daje ułudę, że jest coraz lepiej w skali mikro. Na poziomie 2 proc nie jest niczym złym, wtedy walka z nią nie ma sensu – stwierdził analityk.
Jak podkreślał Maciej Bukowski, pytanie do jakiego poziomu inflacja się podniesie - Po kryzysie banki centralne prowadziły dość liberalną politykę pieniężną, wypuszczając dużo pieniędzy na rynek. Jest niepokój jakie będą konsekwencje tej liberalnej polityki pieniężnej. Są głosy, by nie dopuścić do kolejnych baniek i przerostu cen aktywów – mówił gość Polskiego Radia 24.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 12.10.2017
Godzina emisji: 09:08