Obecność Polski w NATO jest zabezpieczeniem na wypadek zagrożenia militarnego. Jednak nasze przystąpienie do Paktu Północnoatlantyckiego wiązało się także z obowiązkami.
- Bardzo szybko okazało się, że obecność w Sojuszu Północnoatlantyckim nie składa się z samych korzyści. Niespełna trzy miesiące po przystąpieniu do NATO, na przełomie czerwca i lipca 1999 roku, w ramach siłach KFOR rozpoczęliśmy misję w Kosowie, która trwa do dnia dzisiejszego – przypomniał w PR24 mjr Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
W ramach operacji KFOR polscy żołnierze wspierają struktury państwowe Kosowa oraz pomagają w utrzymaniu ładu w regionie.
Obecność w Afganistanie
W związku z udzieleniem przez Afganistan schronienia terrorystom z Al-Kaidy po zamach z 11 września 2001 roku, siły NATO rozpoczęły zmagania wojenne w tym kraju. Od 2002 roku w operacji ISAF biorą udział także Polacy.
- Największą operacją, której bierze udział Polskie wojsko to misja ISAF w Afganistanie. W akcję zaangażowanych jest około 50 państw. W szczytowym momencie polskie siły w Afganistanie liczyły 2600 żołnierzy – dodał Gość PR24.
Polscy żołnierze służą obecnie nie tylko w Kosowie i Afganistanie. Nasze siły zbroje prowadzą działania także w Mali, Republice Środkowej Afryki oraz Bośni i Hercegowinie.
Polegli żołnierze
Podczas zagranicznych misji, w ramach działań NATO, śmierć i rany poniosło wielu polskich żołnierzy. Niektórzy wojskowi po przyjeździe z misji musieli poradzić sobie z powojenną traumą. W Afganistanie polscy żołnierze wielokrotnie byli celem ataków talibów.
- Następstwem wydarzeń w Afganistanie jest wprowadzenie ustawy o weteranach działań poza granicami państwa. Dzięki temu żołnierze wracający z misji są otaczani kompleksową opieką – tłumaczył mjr Marek Pietrzak.
PR24/MP