Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że zmiany w systemie sądownictwa, m.in. w Sądzie Najwyższym, są potrzebne. Politycy tej partii wskazują również na to, że o potrzebie reformy wymiaru sprawiedliwości mówili już w czasie kampanii wyborczej, a teraz realizują swój program. Zdaniem opozycji propozycje PiS-u uderzają m.in. w zasadę trójpodziału władzy.
Jak komentował w Polskim Radiu 24 Piotr Nisztor, wymiar sprawiedliwości rzeczywiście potrzebuje zmian. – Spójrzmy na bulwersujące decyzje, jakie przez lata zapadały w Polsce, np. krótkie wyroki dla przestępców z mafii pruszkowskiej. Gdybyśmy zrobili listę błędów, kontrowersyjnych decyzji sędziów, okazałoby się, że było tego bardzo dużo – oceniał publicysta, zauważając jednocześnie, że w obecnym sporze „opozycja poległa”. – Poza protestami nie ma żadnego merytorycznego projektu. Mocny rząd potrzebuje silnej opozycji. Tymczasem, mamy mocną władzę, ale po drugiej stronie są „chłopcy w krótkich spodenkach” – mówił dziennikarz.
Piotr Nisztor na naszej antenie odniósł się również do propozycji prezydenta Andrzeja Dudy, który chce, by członków Krajowej Rady Sądownictwa Sejm wybierał większością 3/5 głosów. Prezydent dodał, że nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym w jej obecnym kształcie, jeśli Sejm nie uchwali jego projektu ustawy ws. KRS. – Myślę, że Andrzej Duda ma dzisiaj pierwszą poważną szansę udowodnienia, że nie jest malowanym prezydentem – komentował gość PR24.
– To mistrzowskie posunięcie prezydenta, z perspektywy politycznej i wizerunkowej – oceniał prof. Piotr Wawrzyk. – Z jednej strony występuje on w sporze jako arbiter, czego domagały się obie strony sporu, szczególnie opozycja. Z drugiej, nowelizacja zaproponowana przez Andrzeja Duda nie narusza celów reformy, założonych przez PiS, a opozycja nie bardzo ma wyjście, musi poprzeć rozwiązania przedstawione przez prezydenta – mówił politolog.
Prezydenckie propozycje zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa wejdą w życie – napisał we wtorek wieczorem na Twitterze szef gabinetu prezydenta. Krzysztof Szczerski zamieścił wpis po spotkaniu Andrzeja Dudy z marszałkami Sejmu – Markiem Kuchcińskim i Senatu – Stanisławem Karczewskim.
Zdaniem Tomasza Pietrygi, przegłosowanie zmian, razem z poprawkami prezydenta, będzie korzystniejsze niż uchwalenie prawa w pierwotnej wersji. – W Sądzie Najwyższym nie wydarzyło się nic, co uzasadniałoby tak radykalne zmiany, jak proponuje partia rządząca. Nie mamy wielkich afer, nie ma też zbytniej przewlekłości w postępowaniach. A takie sprawy mogą decydować o „twardym resecie” – oceniał publicysta.
Więcej w rozmowach z gośćmi PR24.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24
____________________
Data emisji: 19.07.17