Podczas wtorkowej konferencji prasowej prezydent Warszawy zarzuciła Patrykowi Jakiemu manipulacje dotyczące wezwań na rozprawy komisji. W ten sposób odniosła się do jego ubiegłotygodniowej propozycji, że nie będzie wzywał jej na następne rozprawy w charakterze strony, jeśli ona stawi się w grudniu - jako świadek - na rozprawie dotyczącej Noakowskiego 16. Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że nie wszystkie wezwania zostały wycofane.
„Składam nową propozycję pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz. Jeśli ma taki mętlik dotyczący tego, kiedy ma się stawić i w jakim charakterze, składam taką propozycję: niech pani prezydent razem z zarządem PO ustali termin, kiedy chciałaby się stawić na komisji i my ten termin przyjmiemy, czy to będzie dzień, czy to będzie noc, święta czy nie w święta. My ten termin przyjmiemy" – odpowiedział Jaki.
Do wystąpienia Hanny Gronkiewicz-Walz, a następnie konferencji Patryka Jakiego, odniósł się na antenie Polskiego Radia 24 Marcin Makowski. – Prezydent Warszawy nie przyjmie tego zaproszenia, bo nie chodzi o termin, ani o to czy stawi się w roli świadka czy prezentując swój urząd – stwierdził. Jego zdaniem, „Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma żadnego, politycznego ani osobistego, interesu, by się na posiedzeniu stawić”. – Sama by sobie wówczas zaprzeczyła. Mówiła bowiem, że komisja posługuje się metodami stalinowskimi czy bolszewickimi, że jest to komisja, która działa niekonstytucyjne. Gdyby nagle pojawiła się na posiedzeniu, to by oznaczało, że respektuje jej ustalenia, czyli też wcześniejsze i późniejsze decyzje, i przede wszystkim jej formę – tłumaczył Makowski.
– Hanna Gronkiewicz-Waltz ma wszelkie powody, by obawiać się komisja weryfikacyjna; do największych nieprawidłowości dochodziło za jej rządów – mówił z kolei Jakub Jałowiczor. – Myślę, że prezydent Warszawy będzie chciała za wszelką cenę uniknąć przesłuchania – pointował publicysta.
Więcej w rozmowach z komentatorami.
Polskie Radio 24
____________________
Data emisji: 17.10.17
Godzina emisji: 11:15; 15.08