Amerykański Departament Stanu przesłał do Kongresu oficjalną notę o zamiarze zawarcia kontraktu. Wynika z niej, że Polska zamierza kupić od Stanów Zjednoczonych zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe Patriot w najbardziej aktualnej konfiguracji IBCS, składające się m.in. z czterech nowoczesnych radarów AN/MPQ-65, szesnastu wyrzutni M903 oraz 208 pocisków przechwtujących PAC-3 MSE (Patriot Advance Capabilitly-3) produkcji firmy Lockheed Martin. Pakiet będzie też obejmować pociski testowe, systemy kontroli ognia i generatory.
Były dowódca GROM powiedział, że choć Patrioty nie zapewnią nam całkowitego bezpieczeństwa, to pozwolą skuteczniej reagować na ewentualną agresję. Jak mówił, do Polski w ramach programu "Wisła" trafi najpierw osiem baterii rakiet, które będą w stanie chronić tylko obiekty o strategicznym znaczeniu. - Oczywiście nie ma tu mowy o tym, że po pozyskaniu systemów Patriot całe polskie niebo będzie szczelne, bezpieczne, tylko jest tu mowa o tym, że będziemy bezpieczniejsi i będziemy mieli czym odpowiedzieć na potencjalny atak wroga - zaznaczył.
Jak podkreślił gen. Roman Polko, wciąż wiemy niewiele o tym, jak oferta będzie realizowana w praktyce. - Nie jest dobrze gdy Ministerstwo Obrony Narodowej tak głośno chwali się i mówi o tym, że będziemy szli w tym kierunku i pozyskiwali te systemy. To nie buduje naszej pozycji negocjacyjnej. Prawdziwe negocjacje dopiero teraz będą miały miejsce. Dopiero teraz będzie ustalana cena, warunki offsetu, o ile w ogóle go dostaniemy i inne szczegółowe założenia, przy których lepiej żeby było ciszej i skuteczniej – tłumaczył.
Według szacunków Departamentu Stanu, cena całego pakietu może sięgnąć 10 miliardów 500 milionów dolarów, ale prawdopodobnie będzie niższa. Kontraktowi ma towarzyszyć oferta offsetowa, której szczegóły są jeszcze nieznane.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji była Maria Furdyna.
Polskie Radio 24/pr
__________________
Data emisji: 18.11.17
Godzina emisji: 13:06