- Regulamin Senatu przewiduje możliwość zwrócenia się do prezydenta o wyjaśnienia. Istnieje furtka, dzięki której senatorowie mogą nie przyjąć tych pytań i poprosić o ich doprecyzowanie. Z mojej praktyki wynika, że kiedy Senat tak postępował, to Kancelaria Prezydenta ponownie kształtowała pytania. Uważam, że te pytania są pytaniami sondażowymi. Nie przesądzają treści konstytucji, tylko maja nadać kierunek zmian w pracy nad konstytucją - mówił mec. Andrzejewski.
- Referendum i pytania skierowane do społeczeństwa miały być próbą pojednania ludzi, zwaśnionego i podzielonego społeczeństwa. Będzie bardzo niedobrze jeśli referendum będzie traktowane jako wewnątrzpartyjna rozgrywka. Wyobrażałam sobie, że prezydent chce zaangażować całe społeczeństwo. Ale żeby to zrobić, musi on do niego trafić, wytłumaczyć dlaczego ma być to referendum i jakie mogą być jego skutki - mówiła prof. Genowefa Grabowska.
Zdaniem ekspertów, termin 10-11 listopada, w jakim ma zostać przeprowadzone referendum, rodzi dwa problemy: w październiku i listopadzie będą odbywać się wybory samorządowe, a 11 listopada obchodzona jest setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości.
- Być może Senat zaproponuje inny termin i wówczas wniosek Andrzeja Dudy zostanie ponownie rozpatrzony w zakresie uzgodnionym z senatorami. Są argumenty za przesunięciem daty referendum, ale są też argumenty przeciw. Istnieje problem zmobilizowania ludzi do zainteresowania kształtowaniem oddolnym treści nowej konstytucji. Moim zdaniem dobrym pomysłem byłoby uzgodnienie dodatkowych pytań dotyczących tego, co w obecnej konstytucji jest dyskusyjne i powinno zostać zmodyfikowane - mówił mec. Piotr Andrzejewski.
- Wydaje mi się, że nie jest to dobry termin. To są dni świąteczne, które chcemy spędzić, wspominając to, co dobre, próbując zastanowić się, dlaczego nie wszystko nam się udało. Czy to jest dobry moment, aby odpowiadać na trudne z punktu widzenia politycznego pytania? Termin wyborów do Parlamentu Europejskiego wydaje się lepszy, ponieważ te mają niską frekwencję. Można byłoby połączyć te dwa wydarzenia i w ten sposób zmobilizować społeczeństwo do udziału w referendum i wyborach - mówiła prof. Genowefa Grabowska.
W prezydenckim projekcie postanowienia ws. referendum znalazło się 10 pytań, m.in. o to, czy Polacy są za uchwaleniem nowej konstytucji, czy są za systemem prezydenckim, gabinetowym czy pozostawieniem obecnego modelu. Wśród pytań referendalnych są m.in. te o konstytucyjne zagwarantowanie nienaruszalności praw rodziny do świadczeń z programu 500 plus, prawa do emerytury nabywanego w wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
- W konstytucji powinny być zapisane tylko szczegółowe rozwiązania, które wymagają gwarancji oraz ogólne, bezwzględne zasady. Te zasady mają realizować przyszłe ustawy. Dzisiaj przeciwstawia się konstytucję ustawom, tworzy się oportunizm wobec funkcjonowania systemu prawa w Polsce, a to przekreśla praktycznie całą praworządność. Quasi pucz sędziowski usiłuje sparaliżować wymiar sprawiedliwości w Polsce, kosztem swoich zobowiązań wobec konstytucji - mówił mec. Piotr Andrzejewski.
- Projekt włączania społeczeństwa do pracy nad konstytucją uważam za interesujący. Dobrze, żeby ludzie wiedzieli, co w tej konstytucji ma być. Stąd chyba tak wiele pytań dotyczących spraw socjalnych. Nie wszystkie jednak nadają się do konstytucyjnej regulacji, bo mają czasowy charakter - komentowała prof. Grabowska.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
PJ/PAP
_____________________
Data emisji: 23.07.18
Godzina emisji: 10:05; 10:15