Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Adam Koniecki 20.08.2018

Wybory samorządowe. "Pieniądze są w sejmikach"

Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło kampanię samorządową konwencją polityczną w Sandomierzu. Premier Mateusz Morawiecki, przedstawiciele rządu i PiS  spotkali się z wyborcami na tamtejszym rynku. Obecni byli również kandydaci do sejmików, burmistrzów i prezydentów miast z regionu. W Polskim Radiu 24 komentarz dra Bartłomieja Biskupa.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne East News/Piotr Matusewicz

Dużo miejsca w swoim przemówieniu premier poświęcił kwestiom rolnictwa. Przypomniał, że przed wakacjami Rada Ministrów przyjęła "Plan dla wsi", składający się z wielu reform ważnych dla producentów żywności i mieszkańców obszarów wiejskich. - Zwiększyliśmy już znacząco dopłaty do ubezpieczeń upraw przed anomaliami pogodowymi. Chcemy, by polska ziemia była w polskich rękach. Do tego po wakacjach wprowadzimy zwiększenie dopłat do paliwa rolniczego. Mamy szeroką ofertę dla wsi - przekonywał Mateusz Morawiecki.

Podczas spotkania padły także sformułowania wymierzone w Polskie Stronnictwo Ludowe. – Prawo i Sprawiedliwość może stracić na rzecz PSL w tych wyborach, szczególnie w obszarach mniej zurbanizowanych, w Polsce powiatowej i na wsi. To na czym partiom szczególnie zależy w wyborach to zwycięstwo w sejmikach, uzyskanie ilości głosów która pozwoliłaby samodzielnie rządzić. Oczywiście PiS odniesie wielki sukces, ale gdyby różnica w wynikach była niewielka to może przegrać właśnie na rzecz PSL-u. Walka o sejmiki będzie zacięta m.in. w woj. świętokrzyskim i mazowieckim. Po wyborach można tworzyć różne koalicje i PSL będzie chętny do współrządzenia, tak jak dzisiaj robi to m.in. z Platformą Obywatelską. Toczy się walka o pozycję przed nadchodzącymi negocjacjami, ale w wielu województwach rozstrzygnie się też, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie mogło rządzić samodzielnie. Należy pamiętać, że sejmiki są dysponentem środków zewnętrznych, przede wszystkim ze środków programów operacyjnych Unii Europejskiej. Warto zatem mieć swoich przedstawicieli w zarządach województw – podkreślał gość dr Bartłomiej Biskup.

Kampania jest mniej skupiona na sprawach lokalnych, a bardziej na tematach politycznych - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Lisicki, redaktor naczelny Tygodnika "Do Rzeczy". - Nie powinno dziwić, że PSL stał się głównym konkurentem Prawa i Sprawiedliwości, szczególnie w dużych miastach zdominowanych przez Platformę Obywatelską. Dla Polskiego Stronnictwa Ludowego do jest być albo nie być na scenie politycznej - mówił Paweł Lisicki. - W jakim stopniu kampania będzie dotyczyła kwestii lokalnych zależy od wielkości miejsca, w których ona się odbywa. W dużych miastach i regionach będzie miała przede wszystkim charakter polityczny. Przykładem jest Warszawa, gdzie jeśli o czymś dyskutujemy, to nie o przebiegu trasy kolejnej linii metra, tylko o tym, czy Rafał Trzaskowski zrobił bez sensu nie idąc 15 sierpnia na defiladę wojskową albo czy jego propozycja delegalizacji ONR-u jest sensowna. To nie są tematy mające cokolwiek wspólnego ze sprawami w jakim stanie jest miasto i jak ono działa. Jak przyjrzymy się temu, co się dzieje w innych miastach i sposobowi dobierania kandydatów to wniosek jest taki, że w dużej mierze decyduje o tym polityka - dodał redaktor naczelny Tygodnika "Do Rzeczy".

Więcej w nagraniu audycji.

PAP/PR24/ka/dk

____________________ 

Data emisji: 20.08.2018

Godzina emisji: 13:40