Podczas konwencji prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał, że obóz Zjednoczonej Prawicy "idzie razem ku zwycięstwu, ku lepszej Polsce". Mówił również, że chce, aby "wspólnym wysiłkiem doprowadzić do tego, by za 15-20 lat w Polsce było tak, jak na zachód od naszych granic". Z kolei premier Mateusz Morawiecki wymienił pięć propozycji PiS na wybory samorządowe; programy termomodernizacji budynków mieszkalnych „Ciepły dom” , "Segregujesz-płacisz mniej", "Nowoczesna gmina" oraz „Sto megabitów na stulecie niepodległości". Zapowiedział też środki na budżet obywatelski w gminach.
-Konwencja pokazuje długofalowe wyzwania, które stoją przed partią. Tak dużego sprawdzianu nie było od dawna. Mówimy o cyklu, którzy może zadecydować o tym, kto bierze cały wyborczy pakiet. Jeżeli PiS nie wyciągnie wniosków ze swoich błędów, o czym wspominał Jarosław Kaczyński, i nie przywróci dynamiki z 2015 roku to będzie to bardzo trudny sprawdzian. Rozczarowujący wynik w samorządach może spowodować efekt domina we wszystkich następnych wyborach. Być może to najważniejsze wybory samorządowe w 3 RP - ocenił Marcin Makowski.
Prof. Kazimierz Kik podkreślił, że pięć punktów premiera Morawieckiego to "tylko uszczegółowienie poprzednich pięciu dużych punktów w programie Morawieckiego". - Chodzi tutaj o ofertę Prawa i Sprawiedliwości, która ma na celu rozruszanie ekonomiczne polskiej wsi. To nie tylko prawo do sprzedaży produktów rolnych w miejscu ich wyprodukowania, ale nade wszystko trzeba pamiętać o obietnicy utworzenia wielkiego, państwowe holdingu, który inspirowałby na wsi wzrost przedsiębiorczości rolniczej - stwierdził.
- Ta konwencja jest potrzebna politykom PiS po to, aby z impetem wejść w kampanię wyborczą. Takie utrwalanie sukcesu, a takim niewątpliwie była wygrana w wyborach prezydenckich i parlamentarnych, wymaga często dużo więcej wysiłku niż ta pierwsza, przełomowa wygrana. PiS potraktował konwencję szalenie poważnie - ocenił Piotr Pałka.
Zdaniem Macieja Chudkiewicza byliśmy świadkami teatru na wielu poziomach. - Tam się wiele bardzo różnych rzeczy dzieje, również podskórnie, o których my na co dzień nie mówimy. Warto zwracać uwagę, kto w jakiej kolejności przemawia, jak to wygląda. To bardzo wyraźny powrót Jarosława Kaczyńskiego po dłuższej nieobecności. W PiS od dłuższego czasu tli się konflikt o przywództwo między premierem Morawieckim a ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą, co odbywało się w tle nieobecnego Jarosława Kaczyńskiego, który teraz wraca podkreślając, że to on otwiera tę kampanię i to on będzie jej twarzą, a Ci którzy próbowali myśleć, o tym jak przejąć władzę lub mocniej sobie pograć bez jego udziału, powinni się przynajmniej mieć na baczności. Takich rzeczy dzieje się bardzo wiele - podkreślił Maciej Chudkiewicz.
Więcej w całych rozmowach.
Gospodarzem audycji był Mateusz Drozda.
Polskie Radio 24/rr