Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 gorszą wiadomością jest fakt, że rok wyborczy nie sprzyja ważnym i strategicznym decyzjom. - W najlepszym wypadku będzie to rok administrowania polityką. Można też sobie wyobrazić, że będzie to czas prześcigania się w niezbyt realnych obietnicach - mówił Sławomir Sowiński.
Politolog podkreślił przy tym, że nie jest rozstrzygnięte, jak będzie wyglądał kalendarz wyborczy. - Obóz PiS może sięgnąć po nadzwyczajny ruch jakim byłyby przyspieszone wybory parlamentarne w marcu. Rządząca prawica sprawdzi w sondażach o czym rozmawialiśmy przy świątecznych stołach, jakie są nastroje i to zdecyduje o kalendarzu wyborczym - tłumaczył Sławomir Sowiński.
Jego zdaniem w wyborach kluczową jest oś podziału, która na końcu przesądza o wyniku. - Istotne jest czy spór będzie toczył wokół tematów społeczno-gospodarczych, co byłoby na rękę rządzącemu obozowi. Czy też będą tematy polityczne związane z praworządnością i obecnością Polski w UE. Ten, kto narzuci tematykę przybliży swoje zwycięstwo - dodał politolog.
Najważniejsze jego zdaniem jest to, że w wyborach władzę nie tyle się zdobywa, ale się traci. - Starania opozycji są sprawą drugorzędną. Kluczowe będzie to, jak zaprezentuje się obóz władzy. Czy będzie w stanie przekonać wyborców do swoich sukcesów, czy górę weźmie narracja o błędach - zauważył gość Polskiego Radia 24.
Sławomir Sowiński nie dał przy tym szans na zaistnienie nowym projektom politycznym. Jego zdaniem nie sprzyja temu klimat ostrego sporu.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiała Maria Furdyna
Data emisji: 1.01
Godzina emisji: 12.33
PR24