- Przyszli do mnie detektywi Scotland Yardu i pokazali dokumenty, z których wynikało, że któraś z gazet włamała się do mojego telefonu - napisał Rooney na Twitterze.
- Zleciłem moim prawnikom, aby do końca sezonu rozwiązali ten problem - napisał w innej wiadomości.
Rzecznik prasowy piłkarza Ian Monk potwierdził, że nick internetowy "Wazzaroon08", którym podpisane są obydwie wiadomości, należy do Rooneya. Odmówił jednak wszelkich komentarzy w tej sprawie.
Według angielskich mediów wiadomości głosowe mogły być przechwycone przez dziennik "News of the World". Tabloid napisał o Rooneyu kilka ekskluzywnych historii w 2005 i 2006 roku.
W tym miesiącu należąca do wydawnictwa Ruperta Murdocha - News Corporation, gazeta przeprosiła osiem osób za włamanie się do ich poczty głosowej w poszukiwaniu ciekawych historii.
ah