Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 21.06.2012

W Strefie Kibica zjedzono... 8 km parówek

Podczas fazy grupowej Euro 2012 w kijowskiej Strefie Kibica gościło łącznie 1,25 mln osób. Uczestnicy wspólnej zabawy wypili przez 12 dni 200 tysięcy litrów piwa i zjedli osiem kilometrów parówek.
Strefa Kibica w KijowieStrefa Kibica w KijowiePAP/EPA/ANDREW KRAVCHENKO

>>> Zobacz serwis Polskiego Radia o Euro 2012

- Wszyscy - Anglicy, Szwedzi, Polacy i nasi kupowali parówki. Nie mogliśmy nadążyć z dostawami - cytuje jednego ze sprzedawców portal "Korespondent".

Ukraińskie media obrazowo przedstawiają te dane - sprzedane parówki utworzyłyby sznur długości ośmiu Kreszczatików (centralny bulwar Kijowa, gdzie zlokalizowana jest strefa), zjedzone przez kibiców hot-dogi ważyły łącznie blisko siedem ton, czyli tyle co dorodny słoń. Z terenu strefy wywieziono 263 tony, czyli blisko 17 dużych ciężarówek, śmieci.

- Śmieci są prasowane i wywożone. Przeważa plastik - kubki, butelki. Trochę metalowych puszek po piwie, ale także kibicowskie akcesoria - szaliki, flagi, czapki, prawdopodobnie zagubione w tłumie - powiedział Dmitrij Nowicki z firmy zajmującej się sprzątaniem terenu. Jak dodał, znaleziono także... męskie sportowe szorty. - Ciekawe w jaki sposób kibic je zgubił? - zastanawiał się Nowicki.

Dużym popytem cieszą się wśród zagranicznych gości ukraińskie pamiątki. Najlepiej sprzedają się zozulice - ukraińska wersja afrykańskiej wuwuzeli. Plastikowe miniaturki tego, przypominającego okarynę, ludowego instrumentu wyceniane są na 15 hrywien (nieco ponad 6 złotych). Są także droższe wersje, wykonane, podobnie jak oryginał, z gliny.

Cenionym suwenirem są także... żetony na przejazdy kijowskim metrem. - Są oryginalne, u nas takich nie ma. Kupuję jako pamiątki dla znajomych - wytłumaczył jeden z angielskich kibiców.

PAP, mr