- To jest dosyć dziwny festiwal. Duże rozczarowania przeżyłem śledząc te filmy, które znalazły się w konkursowej sekcji. Ale czasami rozczarowanie było mi wynagrodzone dużym odkryciem. Na przykład w ten sposób poznałem film "Rozstanie" Asghara Farhadiego - mówi Jakub Duszyński. Jego zdaniem nigdy nie wiadomo, co może się znaleźć w selekcji Berlinale.
W konkursie głównym nie ma polskich filmów, ale w innych sekcjach festiwalu są obrazy polskich twórców - Wilhelma i Anny Sasnalów "Huba" czy "Obietnica" Anny Kazejak. - Szkoda, że nie ma więcej naszych filmów w tym roku. Wydaje się, że polskie kino jest dziś na fali wznoszącej - dodaje gość Ryszarda Jaźwińskiego. Jego zdaniem "Huba" Sasnalów będzie podróżować po całym świecie i trafi na różne festiwale, a "Obietnicy" Anny Kazejak sukces może wróżyć to, że berlińscy selekcjonerzy zaprosili obraz do sekcji "Generation".
Rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>
Festiwal otworzy najnowszy obraz Wesa Andersona "Grand Budapest Hotel". W sumie na Berlinale pokazanych zostanie blisko 400 filmów, wśród nich 18 światowych premier. Przewodniczącym tegorocznego jury jest amerykański producent i scenarzysta James Schamus. Berlinale odwiedzą gwiazdy światowego kina. Na czerwonym dywanie pojawią się między innymi George Clooney, Tilda Swinton, Christian Bale, Kate Blanchet czy Matt Damon. Festiwal potrwa do 16 lutego.
"Fajny film" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45.
(IAR, mp/mk)